Polski przemysł motoryzacyjny bije kolejne rekordy. Według branżowej firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl, wartość produkcji sprzedanej branży w 2017 r. sięgnęła nienotowanego dotąd poziomu 148,4 mld zł. W porównaniu z 2016 r. to wzrost o 7,8 proc., a do 2012 – aż o 44 proc. To jednak nie efekt wzrastającej produkcji samochodów, ale rozwoju producentów części i komponentów: w ubiegłym roku dynamika wzrostu produkcji tego sektora przekroczyła 10 proc., a jej wartość doszła do rekordowych 84,3 mld zł. – W okresie 2012–2017 sprzedaż producentów części i akcesoriów wzrosła o ponad połowę – informuje AutomotiveSuppliers.pl.
Dobra passa
W 2017 r. udział przychodów tej części branży wzrósł do 58,1 proc. z 57 proc. w końcu 2016 r. Zmalał natomiast udział producentów pojazdów – do poziomu 38,7 proc. Pozostałe 3,2 proc. przypadło na produkcję przyczep i naczep. Według Rafała Orłowskiego, partnera w AutomotiveSuppliers.pl, trend szybszego wzrostu produkcji sprzedanej dostawców części i akcesoriów nad producentami pojazdów stale się utrzymuje. – Przekłada się to na coraz większy udział tej grupy w całości sprzedaży przemysłu motoryzacyjnego w Polsce – stwierdza Orłowski.
Fabryka Volkswagena we Wrześni / fot. Volkswagen
Mocno rośnie też zatrudnienie. Na koniec 2017 r. w zakładach produkujących pojazdy, przyczepy i naczepy oraz części i akcesoria, zatrudniających więcej niż dziewięć osób, pracowało w sumie 194,9 tys. osób, o 14,2 tys. więcej (+8,2 proc.) niż rok wcześniej. To najwyższy poziom przeciętnego zatrudnienia w historii branży w Polsce.
CZYTAJ TAKŻE: Rośnie popyt na nowe samochody