Wszystko o ustawie o elektromobilności 2.0

Opublikowano projekt nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zaproponowane zmiany mają wprowadzić wiele wyjaśnień, definicji oraz rozszerzyć m.in. uprawniania Urzędu Dozoru Technicznego. Eksperci są sceptycznymi optymistami, gdyż niektóre zapisy budzą kontrowersje.

Publikacja: 01.12.2020 10:37

Wszystko o ustawie o elektromobilności 2.0

Foto: moto.rp.pl

Ustawa o elektromobilności z 11 stycznia 2018 roku, dała nadzieję, że rozwój sektora pojazdów zasilanych z gniazdka znacząco przyspieszy. Przywileje w postaci braku opłat za parkowanie w Strefach Płatnego Parkowania Niestrzeżonego czy możliwość legalnego poruszania się po buspasach, miały przekonać obywateli do przesiadania się z aut o napędzie konwencjonalnym do ich zeroemisyjnych odpowiedników. Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej brutalna. Na koniec października w Polsce zarejestrowanych było 8278 pojazdów czysto elektrycznych – tak wynika z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP), co jasno pokazuje, że rozwój elektromobilności nie zachwyca.

CZYTAJ TAKŻE: Elektromobilność rośnie w siłę. Ranking po ośmiu miesiącach 2020 roku

Czas doprecyzowań
Teraz może się to zmienić, przynajmniej teoretycznie. Ma to spowodować nowelizacja ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw, która jest obecnie na etapie opiniowania – tak wynika z Rządowego Centrum Legislacji (RCL). Wiele założeń zawartych w projekcie opiera się na postulatach przedstawionych na początku roku, w dokumencie „Dziesiątka dla elektromobilności”, przygotowanym przez Ministra Klimatu.
Chodzi dokładniej o:
wprowadzenie taryfy dedykowanej stacjom ładowania pojazdów elektrycznych,
zmian procedur – szybsze, prostsze i tańsze odbiory techniczne stacji, zniesienie barier administracyjnych czy przyspieszenie procedur przyłączeniowych,
wprowadzenie rozwiązań ułatwiających budowy punktów ładowania w nowych budynkach mieszkalnych i ułatwienia dla instalacji punktów ładowania w budynkach istniejących,
realizację stref czystego transportu w nowej formule – strefy progresywne,
wprowadzenie ułatwień dla pojazdów elektrycznych – zwolnienie z opłat drogowych.

""

Foto: moto.rp.pl

W ogłoszonym projekcie nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz innych ustaw, opierającym się na powyższych założeniach, zauważa się wiele problemów, koniecznych do rozwiązania:
1. konieczność uelastycznienia zasad dotyczących wprowadzania stref czystego transportu,
2. konieczność opracowania mechanizmów dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad dotyczących tworzenia e-pasów na drogach krajowych,
3. trudności w instalacji punktów ładowania w budynkach wielorodzinnych,
4. wprowadzenie zerowej stawki opłat drogowych i środowiskowych dla niskoemisyjnych pojazdów ciężarowych o masie własnej powyżej 3,5 tony i autobusów,
5. zbyt wąski zakres uprawnień kontrolnych inspektorów Urzędu Dozoru Technicznego (UDT),
6. brak regulacji w zakresie wydawania kodów identyfikacyjnych dla podmiotów z obszaru e-mobilności oraz ułatwień w zakresie korzystania ze stacji ładowania – celem nadawania kodów identyfikacyjnych jest stworzenie możliwości sprawdzenia w każdym momencie statusu danej stacji ładowania w Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych,
7. brak ustawowej definicji carsharingu oraz brak ułatwień dla świadczenia tej usług, pomimo że ma ona skutki pozytywne dla klimatu,
8. brak kompleksowej regulacji w zakresie amortyzacji pojazdów niskoemisyjnych,
9. brak regulacji związanych z rozwojem infrastruktury tankowania wodorem,
10. konieczność wdrożenia przepisów narzuconych przez Parlament Europejski.

""

Foto: moto.rp.pl

Zmiany ku lepszemu
Ustawa ma rozwiać wątpliwości i sprawić, że wyżej określone problemy zostaną rozwiązane. Jak można przeczytać w RCL, zaproponowane rozwiązania mają stworzyć „bodźce” dla branży oraz obywateli. Ma się do tego przyczynić m.in. doprecyzowanie zasad tworzenia stref czystego transportu:
obowiązek ich powstawania dla miast liczących powyżej 100 tys. mieszkańców
wprowadzenie możliwości ustanawiania stref we wszystkich gminach, niezależnie od liczby mieszkańców,
wprowadzenie specjalnych oznaczeń dla pojazdów uprawnionych do poruszania się w obrębie stref.

""

Foto: moto.rp.pl

Proponuje się również wprowadzenie odpowiednich regulacji pozwalających w przejrzysty sposób tworzyć uprzywilejowane pasy ruchu dla autobusów i pojazdów elektrycznych na drogach szybkiego ruchu w miastach czy miejscach, gdzie często dochodzi do zatorów drogowych. Chodzi dokładniej o jasne wytyczne na jakich ma opierać się współpraca pomiędzy samorządami a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

""

Foto: moto.rp.pl

Nie zapomniano o przepisach upraszczających procedury instalacji w budynkach wielorodzinnych punktów ładowania. Określają one przypadki, w których wspólnota mieszkaniowa czy spółdzielnia może wydać decyzję odmowną w sprawie instalacji prywatnego punktu poboru energii przez mieszkańca oraz przyłączenia go do sieci poprowadzonej w nieruchomości. W przypadku zabytkowych kamienic, decyzję o ewentualnym montażu tego typu punktu ładowania, uzależnia się od konserwatora zabytków. Dodatkowo wprowadzono zapis o konieczności przeprowadzania ekspertyz dotyczących możliwości przyłączeniowych budynku, tak aby wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa musiała wyrazić zgodę na instalację punktu, w przypadku, gdy moce przyłączeniowe w budynku na to pozwalają.

""

Foto: moto.rp.pl

Ustawodawca zaproponował również zwolnić z opłat drogowych i środowiskowych pojazdy niskoemisyjne o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony. Taka zmiana ma „przyczynić się to w znacznym stopniu do zmniejszenia poziomu szkodliwych emisji w transporcie oraz poprawy stanu środowiska. Przedsiębiorstwa transportowe otrzymają realną zachętę do wymiany floty na pojazdy niskoemisyjne, które będą tańsze w eksploatacji niż pojazdy napędzane silnikami spalinowymi (red.)” – czytamy w RCL.

Wśród innych zmian można wymienić m.in. zwiększenie uprawnień dla Urzędu Dozoru Technicznego (UDT):
możliwości przeprowadzania kontroli okresowych i doraźnych,
możliwości przeprowadzania kontroli doraźnych w przypadku podejrzenia wystąpienia zagrożenia dla bezpieczeństwa użytkowników, z uwagi na awarie lub uszkodzenia powstałe w trakcie eksploatacji stacji oraz punktów ładowania.
Ustawa definiuje również, które stacje ładowania powinny podlegać kontrolom przeprowadzanym przez UDT oraz doprecyzować definicję stacji ładowania.

""

Foto: moto.rp.pl

Ponadto zaproponowano obowiązek uzyskiwania indywidualnych kodów identyfikacyjnych dla operatorów ogólnodostępnych stacji ładowania i dostawców usługi ładowania, definicję współdzielenia (chodzi o tzw. carsharing) oraz uregulowano ułatwienia świadczenia tej usługi czy określono przepisy dotyczące amortyzacji pojazdów niskoemisyjnych (w aspekcie finansowym).

CZYTAJ TAKŻE: NIK potwierdza: sypie się rządowy program rozwoju elektromobilności

Eksperci weryfikują
Głos w sprawie propozycji nowelizacji ustawy o elektromobilności zabrało m.in. Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA). W opublikowanym komunikacie podało, że „projekcie ustawy nowelizującej także znalazły się rozwiązania postulowane przez polską branżę zrównoważonego transportu”, które zostały zawarte w „Białej Księdze Elektromobilności”. Mowa dokładniej o przepisach ułatwiających instalację infrastruktury ładowania w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych. Zaznaczono jednak, że teraz konieczna jest dogłębna analiza projektu, ponieważ niektóre zapisy, choćby w zakresie poboru miesięcznych i rocznych opłat z tytułu przyznania numeru Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych, które będą ponosić operatorzy stacji, „wydają się dla branży mocno niepokojące”. – Rozpoczęliśmy analizę projektu nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych z dnia 10 listopada br. Omówienie proponowanych zmian opublikujemy wkrótce na stronie internetowej organizacji. Konsultacje publiczne projektu potrwają do końca listopada. PSPA, wspólnie z branżą wypracuje wiążące stanowisko – poinformowała Joanna Makola z Centrum Legislacyjnego PSPA.

""

Foto: moto.rp.pl

Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych od samego początku budzi wiele emocji. Teraz kiedy proponuje się wprowadzenie do niej poprawek, po raz kolejny konieczne są intensywne prace weryfikacyjne, aby tym razem okazała się ona bardziej przydata.

Ustawa o elektromobilności z 11 stycznia 2018 roku, dała nadzieję, że rozwój sektora pojazdów zasilanych z gniazdka znacząco przyspieszy. Przywileje w postaci braku opłat za parkowanie w Strefach Płatnego Parkowania Niestrzeżonego czy możliwość legalnego poruszania się po buspasach, miały przekonać obywateli do przesiadania się z aut o napędzie konwencjonalnym do ich zeroemisyjnych odpowiedników. Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej brutalna. Na koniec października w Polsce zarejestrowanych było 8278 pojazdów czysto elektrycznych – tak wynika z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP), co jasno pokazuje, że rozwój elektromobilności nie zachwyca.

Pozostało 91% artykułu
Tu i Teraz
Restart Jaguara z nowym logotypem. Nie każdemu się spodoba
Tu i Teraz
Elon Musk rośnie w siłę. Większy stan konta i polityczna kariera
Tu i Teraz
Niemiecka marka motoryzacyjna przenosi produkcję do Tajlandii
Tu i Teraz
Na stacjach jest już nowe paliwo. Sprawdź czy tankujesz je do zbiornika
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tu i Teraz
Kulturowa rewolucja w Hyundaiu. Pierwszy cudzoziemiec pokieruje koreańskim koncernem