W 2020 roku kierowców czekają na drogach intensywne zmiany. Morawiecki stwierdził, że dostał już „gotowy projekt zawierający przepisy dotyczące pierwszeństwa pieszych”. Ale to nie koniec zmian. Premier chce ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h również w nocy jak i możliwość odebrania prawa jazdy przy przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h poza terenem zabudowanym.
Już pomysł projektu dotyczący pierwszeństwa pieszych zanim wejdą na przejście budzi ogromne kontrowersje, tak wśród ekspertów, jak i polityków. Po wprowadzeniu proponowanych zmian pieszy ustawowo zwolniony jest z jakiejkolwiek odpowiedzialności ze swojej strony. Faktem jest, że w wielu europejskich krajach pieszy znajdujący się w bezpośredniej bliskości przejścia ma pierwszeństwo, ale tych sytuacji nie można porównywać do tego co jest w Polsce. Nad Wisłą infrastruktura, umiejscowienie przejść dla pieszych i możliwość bezpiecznego przechodzenia przez jezdnie są w opłakanym stanie. Może właśnie od tego trzeba byłoby rozpocząć poprawę bezpieczeństwa pieszych na przejściach.
CZYTAJ TAKŻE: Będą zmiany w przepisach. Pieszy będzie miał pierwszeństwo przed pojazdem
Premier Morawiecki stwierdził, że „Jesteśmy w samym ogonie UE, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach, ginie w ostatnich latach średnio około 3 tys. osób na drogach”. W związku z tym planuje w bardzo krótkim czasie wprowadzić trzy dodatkowe ograniczenia. Wspomniane i szeroko dyskutowane pierwszeństwo pieszego przed wejściem na pasy, ograniczenie do 50 km/h jazdy pojazdów w terenie zabudowanym przez całą dobę i przy przekroczenia prędkości powyżej 50 km/h poza terenem zabudowanym, grozić będzie odebranie prawa jazdy. To według Morawieckiego ma przynieść poprawę bezpieczeństwa w Polsce i mniej śmiertelnych wypadków.