Przeżywający ostatnio swoje najlepsze chwile w historii hiszpański SEAT zmuszony był wstrzymać produkcję z powodu zamieszek w Barcelonie. Kierownictwo zakładu w Martorell robi wszystko, aby przywrócić normalny rytm pracy.
Należąca do Grupy Volkswagena marka zatrzymała swoje linie produkcyjne, ponieważ praktycznie stanął kataloński transport publiczny. Jak informuje wychodzący w Barcelonie dziennik „La Vanguardia”, SEAT zmuszony był dotychczas odwołać pracę na 5 zmianach, co przekłada się na utraconą produkcję 3,5 tysiąca samochodów. W tej sytuacji zarząd fabryki w Martorell zdecydował się na własną rękę zorganizować transport dla swoich pracowników oraz podjął kroki, które mają zapewnić ciągłość dostaw komponentów. Podobnych problemów nie ma barcelońska fabryka Nissana, ponieważ jest zlokalizowana w okolicy, gdzie nie było protestów.
CZYTAJ TAKŻE: Seat pracuje nad pozyskaniem paliwa ze śmieci
Po aresztowaniu 11 października aktywistów katalońskich zaangażowanych w organizację referendum niepodległościowego, związki zawodowe ogłosiły w Barcelonie strajk generalny, wezwały również uczniów i studentów do zbojkotowania zajęć w szkołach i na uczelniach. Z powodu protestów znacznie ograniczyło aktywność główne barcelońskie lotnisko El Prat. Katalonia ma status pół-autonomii i jest jest najbogatszym regionem w Hiszpanii zamieszkałym przez 7,5 mln ludzi. Są oni głęboko podzieleni, z minimalną przewagą tych, którzy opowiadają się za pełną przynależnością do Hiszpanii, bądź utrzymaniem obecnego statusu. Separatyści chcą całkowitej niezależności od Madrytu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.