Samochody poruszając się zelektryfikowanym fragmentem autostrady będą pobierały prąd z trakcji elektrycznej, a po opuszczeniu tego odcinka napędzane będą silnikiem spalinowym na biodiesel dla ograniczenia emisji CO2. To jeden z trzech testów, jakie z elektrycznymi ciężarówkami obecnie prowadzone są w Niemczech. Odcinek A5 w Hesji uruchomiony został w 2019 r. Na pięciokilometrowym odcinku autostrady A5 w Hesji zainstalowano pięć przewodów nad prawym pasem w obu kierunkach. Test miał pokazać w jaki sposób elektryczne ciężarówki będą funkcjonować w ruchu drogowym. Na przykład podczas manewru wyprzedzania muszą opuścić prawy pas, a wówczas napęd przejmie bateria, która w czasie pozostałej jazdy jest ładowana z górnych przewodów.
CZYTAJ TAKŻE: Szykujcie się na odcinkowe pomiary prędkości na autostradach
System elektryfikacji opracowała firma Siemens. Umożliwia on pojazdom ciężarowym wyposażonym w pantograf jazdę z prędkością do 90 km/h na zasilaniu w pełni elektrycznym. W ramach najnowszej rozbudowy powstanie 7 dodatkowych kilometrów sieci trakcyjnej. Łączna długość sieci wyniesie 12 km w kierunku Darmstadt i 5 km w kierunku Frankfurtu. Prace mają zostać zakończone do końca 2022 roku. Autostradą A5 przebiegającą na południe od Frankfurtu przejeżdża dziennie 135 tys. pojazdów, w tym 14 tys. ciężarowych. To jednak z najbardziej obciążonych i zanieczyszczonych dróg w Niemczech. Podobne projekty realizowane są także w Badenii – Wirtembergii i Szlezwiku – Holsztynie. W pobliżu Lubeki odcinek zelektryfikowanej drogi A1 otwarto pod koniec 2019 r. Jest tam testowany jeden samochód. Trzeci test rozpocznie się w tym roku w Badenii-Wirtembergii. W sumie na wszystkich trzech drogach testowych będą poruszały się 22 pojazdy ciężarowe.