Bo – jak wynika z przywoływanych przez firmę badań – cotygodniowe zakupy należą do zajęć najbardziej podnoszących ciśnienie rodzicom, zaraz po usypianiu i karmieniu dziecka. Gdy maluch znika co chwila pomiędzy regałami ze słodyczami, trudno wyobrazić sobie coś bardziej niepokojącego od sklepowego wózka, pędzącego w stronę twojego dziecka. Ale może też być inaczej – to maluch przejmuje panowanie nad wózkiem urządzając wyścig, i to bynajmniej nie do kasy. I tu wkracza Ford z pomysłem, jak usunąć ten stres wykorzystując nowoczesne systemy bezpieczeństwa stosowane w samochodach. Wszak wózek też ma cztery kółka…
– Dzieci uwielbiają kopiować zachowania dorosłych i eksperymentować, zwiększając stopniowo poczucie własnego panowania nad sytuacją. Kiedy pchają wózek, myślą, że są za kierownicą samochodu, a długie, szerokie alejki supermarketu zastępują tor wyścigowy – mówi Tanith Carey, autorka poradnika „Jak myśli moje dziecko? Praktyczna psychologia dziecka dla współczesnych rodziców.”
CZYTAJ TAKŻE: Ford zadba, byś nie rozpychał się w łóżku
Dostępny w większości modeli Forda system aktywnego wspomagania hamowania z funkcją wykrywania pieszych korzysta z śledzących przestrzeń przed samochodem kamery i radaru, wykrywających pieszych i samochody na drodze. Automatycznie uruchamia hamulce, jeśli wykryje zagrożenie kolizją, a kierowca nie reaguje na ostrzeżenia. Skonstruowany przez firmę sklepowy wózek wykorzystuje sensor w podobny sposób – śledzi przestrzeń przed nim, wykrywając ludzi lub przedmioty na biegnącej między regałami drodze i automatycznie włącza hamulec w przypadku wykrycia przeszkody i możliwości kolizji.