Piotr Pawlak, prezes Ford Polska: Kontynuujemy ofensywę elektryfikacji

W ciągu najbliższych pięciu lat rynek motoryzacyjny w Polsce i na świecie zmieni się nie do poznania – mówi Piotr Pawlak, prezes Ford Polska.

Publikacja: 02.02.2022 12:05

Piotr Pawlak, prezes Ford Polska

Piotr Pawlak, prezes Ford Polska

Foto: mat. prasowe

Jest pan od prawie 1,5 roku prezesem polskiego oddziału Forda. Jak minął ten czas?

Był to niestandardowy początek pracy w nowej firmie. Po pierwsze rozszalała się pandemia, a po niej przyszedł kryzys półprzewodników. Więc pierwsze miesiące to zarządzanie kryzysowe. Nie było do czego się odnosić, bo z takimi przypadkami nigdy nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Trzeba było spróbować ustabilizować sytuację, zastanowić się, co i jak robimy. Dużo reaktywnego zarządzania, no i ciężko zbudować strategię, kiedy z dnia na dzień wszystko się zmienia.

Co się udało opanować, a co nie wyszło?

Na pewno udało się wyzwanie pod hasłem – auta dostawcze. To był obszar, w którym udało nam się bardzo przyspieszyć. Zajęliśmy drugie miejsce na rynku i to był rekordowy rok sprzedaży i udział w rynku. Wdrożone zostały nowe standardy – Transit Centrum 2.0 – w celu poprawy obsługi klienta i jakości sprzedaży. Ford Ranger był królem pikapów z prawie 50-proc. udziałem. Pojawił się też pierwszy model elektryczny. Mustangów mach-E sprzedaliśmy dużo więcej, niż zakładaliśmy. W tym roku mamy tu jeszcze bardziej ambitne plany. No i na koniec sukcesywnie zwiększamy sprzedaż SUV-ów. W tym ważnym dla nas segmencie takie modele, jak Puma czy Kuga notują wzrost po 37 i 61 proc. r/r., a Explorer – 185 proc. Wzrosła też sprzedaż do klientów detalicznych o 32 proc., kiedy rynek spadł o 2 proc.

Ford Mustang Mach-E

Ford Mustang Mach-E

mat. prasowe

Najważniejsze plany na ten rok?

Kontynuacja ofensywy elektryfikacyjnej, czyli chcemy zwiększyć sprzedaż mustangów mach-E. Tu liczymy na zdecydowany, nawet kilkukrotny wzrost. Bardzo ważnym punktem jest też wprowadzenie e-transita, co wiąże się z próbą pobicia rekordowej sprzedaży aut dostawczych. Z punktu widzenia flot ważną premierą będzie nowy Focus, do tego jest nowa fiesta i hybrydowy S-MAX. Pod koniec roku pojawi się nowy elektryczny model, ale tu nie mogę na razie zdradzić żadnych szczegółów, ale za to już wiadomo, jak wygląda nowy Ranger. No i jeszcze będzie kilka ciekawych smaczków z amerykańskiej motoryzacji.

Skoro stawiacie tak bardzo na elektrycznego mustanga, to jak z waszego punktu widzenia wygląda w Polsce rozwój elektromobilności?

Na pewno program dopłat „Mój elektryk” to jest dobry krok. Jednak nie do końca wspiera sprzedaż naszych aut, bo 80 proc. klientów wybiera modele z większą baterią, czyli z większym zasięgiem, które nie łapią się na dopłaty. Taki wybór po części wynika ze słabej infrastruktury. Polska jest w piątce krajów o najmniejszej liczbie ładowarek na 100 km dróg. Statystycznie przypada 0,4 ładowarki na 100 km, a u lidera, Holandii, to 47 ładowarek. Na trasach brakuje szybkich ładowarek, czyli takich o mocy ładowania minimum 100 kW. I nie chodzi o to, żeby w tych miejscach była tylko jedna ładowarka, ale tyle punktów, ile dystrybutorów na stacji paliwowej. Koszty rozwoju infrastruktury nie powinny być po stronie firm motoryzacyjnych, które i tak już wydają miliardy dolarów na rozwój e-samochodów. Tym bardziej że to ustawodawca przez podniesienie norm spalin wymusza na firmach motoryzacyjnych bardzo szybkie zmiany, które ciągną za sobą ogromne koszty. Kolejnym problemem jest brak uregulowania możliwości podłączenia ładowania w blokach i garażach wspólnot mieszkaniowych. Mieszkam w bloku w centrum Warszawy i doskonale znam ten problem.

Ford Bronco

Ford Bronco

mat. prasowe

Przejdźmy z rynku polskiego do USA. Tam bardzo dużo dzieje się u Forda. Czy któraś z tych nowości trafi do Europy?

Powiem tak: są rozważane różne opcje. W Polsce mamy np. ogromne zainteresowanie nowym Bronco. Co ważne, bardzo dobra sprzedaż Mustangów mach-E przekłada się na możliwość powiększenia dostępnego rocznego limitu sprzedaży modeli z silnikiem V8 czy innymi benzynowymi, bo dzięki elektrykowi bilansuje nam Co2. Faktem jest, że Bronco, F150-Lightning i Maveric są wyprzedane w USA na bardzo długi okres do przodu i tu nie ma mocy produkcyjnych. Zanim więc zacznie być rozważany temat wprowadzenia którejkolwiek nowości na rynek europejski, najpierw musimy wyprodukować to, co klienci już zamówili. Np. Lightning jest wyprzedany na trzy lata do przodu.

Jak wygląda zapotrzebowanie na polskim rynku na elektryczne modele dostawcze?

Ten segment raczkuje, ale mocno się rozwija. Firmy kurierskie są bardzo aktywne w tym temacie. Jesteśmy przekonani, że bez problemu sprzedamy całą naszą alokację na ten model praktycznie na pniu. Elektryczne auta dostawcze wprowadzą zupełnie nowy komfort pracy kierowcom. Zresztą myślę, że w ciągu pięciu lat rynek motoryzacyjny zmieni się nie do poznania.

Piotr Pawlak, prezes Ford Polska

Piotr Pawlak, prezes Ford Polska

mat. prasowe

Czytaj więcej

Jest nowa generacja Forda Mondeo, ale już nie trafi do europejskich salonów

Jest pan od prawie 1,5 roku prezesem polskiego oddziału Forda. Jak minął ten czas?

Był to niestandardowy początek pracy w nowej firmie. Po pierwsze rozszalała się pandemia, a po niej przyszedł kryzys półprzewodników. Więc pierwsze miesiące to zarządzanie kryzysowe. Nie było do czego się odnosić, bo z takimi przypadkami nigdy nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Trzeba było spróbować ustabilizować sytuację, zastanowić się, co i jak robimy. Dużo reaktywnego zarządzania, no i ciężko zbudować strategię, kiedy z dnia na dzień wszystko się zmienia.

Pozostało 88% artykułu
Rozmowa MOTO.RP.PL
Marcin Kwoka, Head of Market Operations MBC Poland: Z definicji Mercedes nie walczy ceną
Rozmowa MOTO.RP.PL
Piotr Łakomy, dyr. marki Volkswagen Samochody Dostawcze: Segment C/D będzie segmentem Craftera
Rozmowa MOTO.RP.PL
Emil Lisowski, CEO Marathon International: W tej chwili wszystko jest trudne
Rozmowa MOTO.RP.PL
Łukasz Zadworny, dyrektor marki Audi w Polsce: Segment premium rośnie dynamicznie
Rozmowa MOTO.RP.PL
Frank Krol, prezes Mitsubishi Motors Europe: Hybrydy stały się „nowymi dieslami”