Dwie japońskie marki samochodowe chcą się połączyć. To będzie wyzwanie dla Toyoty

Honda Motor Co i Nissan Motor Co są na najlepszej drodze do połączenia się. A w tle jest jeszcze udział Mitsubishi i tajwańskiego giganta technologicznego, Foxconna.

Publikacja: 18.12.2024 13:26

Honda i Nissan rozmawiają o ewentualnej fuzji

Honda i Nissan rozmawiają o ewentualnej fuzji

Foto: mat. prasowe

Na razie są to niepotwierdzone oficjalnie informacje, ale na tyle wiarygodne, że akcje Nissana na giełdzie w Tokio skoczyły o 24 proc., czyli najwyżej w historii tej firmy. Dotychczas na pewno jest wiadomo, że Honda i Nissan ze sobą rozmawiają. Co ciekawe, wzrosła również kapitalizacja rynkowa Toyoty, jej akcje podrożały o 2,4 proc, a akcje Hondy staniały o 3 proc. Teraz Bloomberg, powołując się na wiceprezesa Hondy Shinji Aoyamę, informuje, że Honda rozważa kilka opcji na przyszłość, w tym fuzję, ale również powiązania kapitałowe bądź stworzenie holdingu z udziałem obu marek. Aoyama jednak nie chciał powiedzieć, kiedy mogłoby nastąpić oficjalne potwierdzenie tej transakcji. Zdaniem japońskich mediów może to stać się już nawet w najbliższy poniedziałek, 23 grudnia.

Czytaj więcej

Tak wygląda następca Nissana Micra. To mały, tani SUV. Znamy jego ceny

Jak informuje japońska agencja Nikkei, planowane jest wtedy podpisanie umowy wstępnej, która otworzy drogę do dyskusji o konkretach. A co więcej, fuzja bądź stworzenie holdingu może również objąć Mitsubishi Motors Corp., która to firma i tak ma powiązania kapitałowe z Nissanem. Mitsubishi właśnie zaczyna na dobre rozwijać się na rynkach globalnych, między innymi oferując auta nawiązujące do sukcesów z przeszłości, jak właśnie debiutujący na polskim rynku nowy Outlander. Także akcjonariuszom Mitsusbishi bardzo spodobała się taka opcja, bo papiery poszybowały w górę o 17 proc.

Honda i Nissan zyskają na tym połączeniu

— Byłby to w przyszłości silny i ważny gracz na rynku motoryzacyjnym — komentował informacje Vivek Vaidya, wiceprezes Frost&Sullivan, ekspert rynku motoryzacyjnego. Taki projekt rzeczywiście byłby kluczowy dla japońskiego rynku motoryzacyjnego, który podzieliłby się na dwa „obozy”: Grupę Toyoty oraz drugi, kontrolowany przez Hondę, Nissana oraz Mitsubishi, za którym stoi wielki holding przemysłowo-inwestycyjny Mitsubishi Corporation. Rozluźniłoby to jeszcze bardziej powiązania Nissana oraz Mitsubishi z Grupą Renaulta i Hondy z General Motors. W listopadzie 2024 „Financial Times” napisał, że japońscy właściciele Nissana intensywnie rozglądają się za potencjalnym inwestorem. Zainteresowanie Nissanem wyraził wcześniej tajwański Foxconn i nawet prowadzone były rozmowy między Hon Hai Precision Industry Co., firmą produkującą iPhony, w sprawie potencjalnego przejęcia udziałów. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ Tajwańczycy zainwestowali już wcześniej w fabryki produkujące auta elektryczne.

Czytaj więcej

Honda Prelude powraca. Także do Europy. I nie będzie SUV-em

I Honda i Nissan już zresztą zaczęły ze sobą mocno współpracować w produkcji baterii do aut elektrycznych oraz oprogramowania. A wiosną tego roku Toshihiro Mibe, dyrektor generalny Hondy, nie ukrywał, że połączenie z Nissanem bardzo by mu odpowiadało. Dla Nissana byłoby to także bardzo korzystne, ponieważ dałoby szansę na łatwiejszy dostęp do finansowania, czego w tej chwili bardzo potrzebuje. Honda, Nissan i Mitsubishi w pierwszej połowie roku 2024 sprzedały łącznie ok 4 mln samochodów. W tym czasie Toyota znalazła nabywców na 5,2 mln aut. Trzeba jednak pamiętać, że Toyota, oprócz własnych marek, ma także udziały w Subaru, Suzuki oraz Mazdzie. Na rynku już się spekuluje, że w sytuacji powstania konkurencyjnej grupy Toyota nie pozostanie bezczynna i będzie dążyła do wzmocnienia powiązań z innymi producentami, w których ma udziały, zwłaszcza z Suzuki, Subaru i Mazdą.

Na razie są to niepotwierdzone oficjalnie informacje, ale na tyle wiarygodne, że akcje Nissana na giełdzie w Tokio skoczyły o 24 proc., czyli najwyżej w historii tej firmy. Dotychczas na pewno jest wiadomo, że Honda i Nissan ze sobą rozmawiają. Co ciekawe, wzrosła również kapitalizacja rynkowa Toyoty, jej akcje podrożały o 2,4 proc, a akcje Hondy staniały o 3 proc. Teraz Bloomberg, powołując się na wiceprezesa Hondy Shinji Aoyamę, informuje, że Honda rozważa kilka opcji na przyszłość, w tym fuzję, ale również powiązania kapitałowe bądź stworzenie holdingu z udziałem obu marek. Aoyama jednak nie chciał powiedzieć, kiedy mogłoby nastąpić oficjalne potwierdzenie tej transakcji. Zdaniem japońskich mediów może to stać się już nawet w najbliższy poniedziałek, 23 grudnia.

Pozostało 80% artykułu
Producenci
Gigant motoryzacyjny z restrukturyzacją i redukcją zatrudnienia. 400 mln euro oszczędności
Producenci
Volkswagen rozważa przeniesienie produkcji z Niemiec do Polski
Producenci
Kim jest Carlos Tavares? Jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci na rynku moto
Producenci
Ranking największych na świecie producentów samochodów. Dominuje jedna marka
Producenci
Nowy logotyp Jaguara, o którym mówią wszyscy. I tak powinno być
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10