Wbrew plotkom krążącym od lat wśród miłośników koncernu VAG, Golf R wciąż nie może się doczekać wersji pięciocylindrowej z silnikiem o pojemności 2.5 TFSI znanym głównie z Audi RS 3. Mówi się, że to dlatego, że marka z Ingolstadt nie chce, by prestiżowy, pięknie brzmiący motor trafił pod maskę „plebejskiego” Volkswagena. Jedno jest pewne – Golf dogonił już Audi przynajmniej w jednej kwestii. Mowa o cenie. Limitowany Golf R 333 został wyceniony w Niemczech (bo tylko na tym rynku go oferowano) na 76 410 euro. To w przeliczeniu niemal 350 tysięcy złotych. Zwykły VW Golf R kosztuje grubo ponad sto tysięcy złotych mniej. Mało tego, za tyle bez problemu można wyjechać z salonu wspominanym RS 3. Będzie mocniejsze, szybsze i „lepiej urodzone”. Golf R 333 wyprzedał się jednak w oszałamiające osiem minut od otwarcia zamówień. Jaka była tajemnica jego sukcesu?
Volkswagen Golf R333
Czytaj więcej
Volkswagen ID.7 to swego rodzaju następca Passata i pierwsza elektryczna limuzyna Volkswagena. Auto pojawi się na rynku jesienią 2023 roku.
Przede wszystkim chodzi o to, o jak rzadkim aucie mówimy. Liczba 333 z nazwy zdradza, ile egzemplarzy trafi do klientów. Trzy trójki to także moc Golfa wyrażona w koniach mechanicznych („zwykła” wersja R ma 320 KM). Moment obrotowy wynosi 420 Nm. To tyle samo, co w standardowej odmianie, ale osiągi są lepsze – choć tylko o włos. Przyspieszenie od zera do setki zajmuje temu autu 4,6 s. Rywal w „nielimitowanym” Golfie R zostanie w tyle o 0,1 s. Prędkość maksymalna to 270 km/h.
Volkswagen Golf R333