Wszyscy naokoło się zmieniają, więc BMW też czyni kroki ku nowemu. Przykładem tego ma być iNext, który zostanie pokazany na salonie w Paryżu. Dla wybranej grupy dziennikarzy odbyła się już prezentacja. Tym razem odwrócono role. To samochód przyleciał do dziennikarzy, a nie odwrotnie. iNext załadowano do frachtowego samolotu Lufthansy i wybrano się z nim do Nowego Yorku, Pekinu, San Francisco, Monachium. Za dużo zachodu jak na prezentacje auta koncepcyjnego. iNext trafi w 2021 roku do produkcji. Będzie trzecim modelem serii „i”.
BMW iNext zaprezentowane zostanie oficjalnie na salonie samochodowym w Paryżu.
Model i5 produkowany będzie w niemieckiej fabryce w Dingolfing. Szef BMW, Harald Kruger obiecał akcjonariuszom, że nowy model klasy średniej będzie w pełni elektryczny, podłączony do sieci i w dużej mierze zautomatyzowany. Pewnie wszystkie elementy konceptu iNext nie trafią do produkcji – jak podświetlana wlot powietrza czy 24 calowe koła. BMW chwiali się, że ich nowy model już w wersji bazowej ma mieć zasięg 550 km. Za dopłatą i z większą baterią możliwe ma być przejechanie na jednym ładowaniu nawet dystansu 750 km. Pojemność baterii ma wynosić 110 kWh.
ZOBACZ TAKŻE: BMW 430i Gran Coupe: Czy czerwone samochody jeżdżą szybciej
BMW czeka z nowym modelem aż do 2021 roku bo chce jeszcze skorzystać na rozwoju technologii. Bawarczycy twierdzą, że stworzenie auta elektrycznego z zasięgiem 700 km to dzisiaj żaden problem, jednak nie chcą aby ich samochód miał akumulator, który ma masę 800 kg. Seryjny model iNext będzie mógł jeździć w pełni autonomicznie (poziom 5). Jednak BMW ograniczy to do poziomu czwartego. Nie wiadomo czy i gdzie w 2021 roku samochody będą mogły poruszać się w pełni autonomicznie.