Corsa z oznaczeniem GSi ma za sobą kawał historii. Pierwszy taki model z takim oznaczeniem pojawił się w 1988 roku. Wtedy zamiast logo z przodu na grillu widniał napis GSi. Auto było napędzane silnikiem o mocy 100 KM. Po 30 latach pojawia się kolejne wcielenie Corsy GSi. Mały Opel otrzyma zawieszenie, układ kierowniczy i czerwone zacisku układu hamulcowego z sportowego modelu Corsa OPC. Opcjonalnie dostępne będą 18 calowe felgi z oponami o rozmiarze 215/40. Model GSi dostępny będzie wyłącznie z trzydrzwiową karoserią, która ma większe wloty powietrza, nieco inaczej uformowaną maskę, boczne listwy nadwozia i tylny spoiler.
ZOBACZ TAKŻE: Test – Opel Karl
Opel obiecuje, że również wnętrze nieco się zmieni. Nowe koło kierownicy i drążek zmiany biegów, aluminiowe pedały i opcjonalnie dostępne sportowe, kubełkowe fotele Recaro. To by była na tyle.
Opel Corsa GSI 2018
Trochę więcej dzieje się pod maską chociaż wersja GSi nie przejmuje roli najmocniejszego modelu w gamie Corsy. Ten przypada wersji OPC z 1,6 litrowym silnikiem o mocy 207 KM, który zresztą oficjalnie nie jest oferowany na polskim rynku. GSi zawalczy raczej z takimi konkurentami jak Seat Ibiza FR (150 KM) czy nowe Suzuki Swift Sport (140 KM). Opel napędzany będzie silnikiem 1,4 litra o pojemności 150 KM i 220 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dane techniczne: prędkość maksymalna 207 km/h (Ibiza FR 215 km/h, Swift Sport 210 km/h), przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 8,9 sekundy (Ibiza FR 7,9 sekundy, Swift Sport 8,1 sekundy). Średnie spalanie według danych Opla ma wynosić 6,2 l/100 km.