Na zdrowy rozsądek miasto zaludnione przez 21 milionów ludzi bez zasad na drodze pogrążyłoby się w apokaliptycznym chaosie. 3 mln pojazdów w
Bombaju to ogromna liczba (w Warszawie zarejestrowanych jest 1,26 mln). W ciągu 5 lat liczba ta wzrosła o 50 proc., z 2 do 3 mln. Trzeba też wziąć pod uwagę, że sieć drogowa w Warszawie liczy 2837 km, w Bombaju zaś niewiele ponad
2000 km. W efekcie zagęszczenie samochodów w Bombaju wzrosło w ostatnim czasie z 935 pojazdów na 1 km do 1500. Do tego powstaje tam metro.
Mieszkańcom Warszawy nie trzeba wyjaśniać, co oznacza dla organizacji ruchu budowa podziemnej kolei. A tym, którzy tego nie doświadczają, musi wystarczyć przekonanie, że nic dobrego.