Trudno powiedzieć czy to tylko bardzo głęboki lifting, czy też zupełnie nowa generacja. Zmieniło się bowiem praktycznie wszystko. Nawet rozmiary. Nowa generacja SsangYonga Tivoli jest wyraźnie większa od poprzednika, choć nie traci swoich subkompaktowych rozmiarów. Jest o 1,2 cm szersza, o 2,3 cm dłuższa i o tyle samo wyższa od poprzedniej wcześniej. Zwiększyła mu się też pojemność bagażnika – teraz wynosi 393 litry, co w tym segmencie jest wartością bardzo dobrą. Stylistycznie mamy do czynienia może nie z rewolucją, ale mocną ewolucją znanego dotychczas kształtu. Odmieniony jest cały przód, z nowym grillem, zderzakiem i LED-owymi światłami. Również tylne lampy i zderzak mają zupełnie nowy kształt a na drzwiach bagażnika pojawiło się, modne dziś, przetłoczenie.
mat.pras.
Kompletnie przeprojektowano wnętrze pojazdu, najwięcej uwagi poświęcając cyfryzacji. Wyświetlacz centralny może mieć – w zależności od wersji wyposażenia, przekątną 8 lub 9 cali. Szerokość 10,25 cala ma zaś „Blaze Cockpit”, czyli zestaw wskaźników zastępujących tradycyjne zegary. Będzie można również na nim wyświetlić ekran nawigacji. SsangYong chwali się również zmienionymi przednimi fotelami, które mają być wygodniejsze. Poprawiono także wyprofilowanie tylnej kanapy, co zwiększa ilość miejsca na kolana pasażerów.
CZYTAJ TAKŻE: Ford Puma: Nowy crossover z nazwą z przeszłości
Dziś żaden pojazd nie może się obyć bez masy elektronicznych systemów czuwających nad bezpieczeństwem. W nowym Tivoli, oprócz obowiązkowego ESP, kierowca otrzymuje: system autonomicznego hamowania (AEBS), asystenta pasa ruchu (LDWS/LKAS), rozpoznawanie znaków drogowych (TSR), aktywny system ochrony przed dachowaniem (ARP), alert sprawnego ruszania (FVSA), alert o niebezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu (SDA), system kontroli zjazdu ze wzniesienia (HDC), asystenta ruszania na wzniesieniu (HSA), informacje o zmęczeniu kierowcy (DAA), tempomat, automatyczny przełącznik świateł mijania/drogowe (HBA) oraz system ostrzegania o pojazdach w martwym polu lusterek bocznych (BSD). Bazowa wersja ma sześć podusze powietrznych. Kolejny poziomy wyposażeniowe dokładają do tego siódmą, która chroni kolana kierowcy.