Nadal wyzwaniem jest infrastruktura ładowania pojazdów. Kierowcy przyzwyczaili się, że wsiadają do auta i jadą. Kiedy kończy się paliwo, tankują gdziekolwiek i nie ma z tym problemu. Teraz mobliność się zmienia. W autach z napędem elektrycznym jest wyznaczony konkretny zasięg. Kiedy zbliżamy się do limitu, trzeba się zatrzymać i załadować baterię. Dla wielu kierowców ta bariera jest trudna do zaakceptowania. Można ją oczywiście pokonać, oferując wiarygodną infrastrukturę, gdy ładowanie baterii nie będzie problemem. Kiedy kierowcy zobaczą, że punkty ładowania są w wielu miejscach, że nie ma tam kolejek ani problemu z dostępem, zapewne zmienią opinię. Bo zasięg już nie jest problemem. Zazwyczaj w Europie osoby dojeżdżające do pracy pokonują 25–40 km w jedną stronę. Tę odległość można z łatwością pokonać na jednorazowym naładowaniu baterii. Do tego nie potrzeba zasięgu 500–600 km.
Czyli auta z napędem elektrycznym, które są teraz droższe niż te z silnikiem spalinowym, pozostaną tylko autami miejskimi?
Zdecydowanie nie. Mamy już technologie produkcji baterii małych, odpowiednich dla aut miejskich bądź wykorzystywanych do podróży z miejscowości położonych niedaleko miast, takie jak i3. Taki kierowca będzie miał świadomość, że jego auto jest ekologiczne, nie wydziela CO2, a produkcja energii niezbędnej do naładowania baterii (i jazdy autem – red.) jest o jedną trzecią mniejsza, niż gdyby ta energia była produkowana z tradycyjnych nośników. I że będzie o połowę mniejsza, jeśli energia będzie pochodziła ze źródeł odnawialnych. Jednocześnie cały czas trwają prace nad wydajniejszymi bateriami, skuteczniejszymi ładowarkami. Postęp w tej dziedzinie jest ogromny. Więc będzie można tymi autami pojechać naprawdę daleko.
To skąd się wzięły wyliczenia, że statystyczne auto na rynku dzisiaj emituje 170 g CO2/km, a przy wytwarzaniu prądu zasilającego baterię trafia do atmosfery 300 g?
Nie wierzę w te wyliczenia. Wierzę w kalkulacje rządowe.
Ile zajęłaby mi podróż np. z Frankfurtu na Lazurowe Wybrzeże we Francji, czyli pokonanie prawie 1000 km?