Aktualizacja: 05.11.2024 19:17 Publikacja: 11.09.2022 10:36
Foto: mat. prasowe
Nowa firma należąca w 100 procentach do Suzuki Japan zwiększy konkurencyjność badawczo-naukową i możliwości rozwoju w Indiach i na innych rynkach. Indie stały się jednym z najważniejszych krajów dla Grupy Suzuki - powiedział prezydent Suzuki. Japończycy zamierzają dużo inwestować w tym kraju. Suzuki już produkuje w Indiach samochody spalinowe przez miejscową spółkę Maruti Suzuki na rynek krajowy i na eksport. Jest tu jednym z liderów rynku. W 2025 r. zacznie wytwarzać pojazdy elektryczne w fabryce w zachodnich Indiach. W 2026 r. ruszy tam budowa kolejnego zakładu baterii dla elektrycznych aut. W ramach planu elektryfikacji napędu inwestycje w Indiach wyniosą ponad 104 mld rupii (1,3 mld dolarów). To jedna z największych kwot, jaką Suzuki przeznacza na inwestycje w elektryki i w baterie. Japończycy zainwestowali dotąd w Indiach 650 mld rupii. - Ten kraj odgrywa ważną rolę dla Grupy Suzuki jako światowy ośrodek produkcji samochodów - powiedział Toshihiro Suzuki.
Samochody z napędem wodorowym choć mogą poruszać się po buspasach (do 1 stycznia 2026 roku) to nie mogą za darmo parkować w strefie płatnego parkowania, w przeciwieństwie do elektryków. Nowelizacja ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych nie przewiduje zmiany przepisów w tej kwestii.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Według najnowszej umowy zawartej pomiędzy LG Energy oraz Fordem, produkcja akumulatorów trakcyjnych do samochodów elektrycznych, zostanie przeniesiona z Polski do Michigan (USA) w 2025 roku. Jest to wynik m.in. ustawy o redukcji inflacji oraz ulg podatkowych.
Według danych Samaru po polskich drogach porusza się ponad 70 tysięcy samochodów całkowicie elektrycznych. Mimo rosnącej liczby elektryków Polacy nadal wierzą w mity dotyczące elektromobilności.
To pierwsza taka inwestycja w Europie. I pierwsza, na jaką zdecydował się producent samochodów. Mercedes otworzył zakład recyklingu baterii do aut elektrycznych.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Nic nie wskazuje na to, by dodatkowe opłaty celne mogły zniweczyć plany wejścia na Stary Kontynent, i tym samym do Polski, największych chińskich koncernów samochodowych.
W firmach z dużymi flotami niezawodność i efektywność pojazdów bezpośrednio wpływają na sukcesy operacyjne. Zarządzanie flotą to jednak nie tylko logistyka, ale także optymalizacja kosztów i dbałość o sprawność techniczną pojazdów.
Amerykanie 5 listopada wybierają 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych. O urząd walczą obecna wiceprezydent USA, kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris oraz były prezydent, kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump. Prawdopodobnie o wyniku wyborów zdecyduje siedem tzw. wahających się stanów (ang. swing states).
Astronauci, którzy przebywają obecnie na orbicie okołoziemskiej – w miejscu znajdującym się około 320 kilometrów nad najbliższym lokalem wyborczym – dzięki specjalnej procedurze wdrożonej przez NASA oddali swój głos w wyborach prezydenckich w USA.
W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z Januszem Reiterem, byłym ambasadorem RP w USA, na temat podziałów społecznych i politycznych, które wstrząsają Ameryką tuż przed wyborami prezydenckimi. Wybory te, zdaniem Reitera, mogą przesądzić o przyszłości Stanów Zjednoczonych i ich roli na arenie międzynarodowej.
Przyszłe decyzje w przemyśle motoryzacyjnym USA będą zapadać w zależności od ostatecznego wyniku wyborów. Zwycięstwo Donalda Trumpa odsunie w czasie realizację ambitnych celów klimatycznych.
Papież Franciszek złożył we wtorek wizytę domową Emmie Bonino – polityk, która w 1975 roku współtworzyła Centrum Informacyjne ds. Sterylizacji i Aborcji (CISA).
Unia Europejska ma nadzieję na wygraną Kamali Harris. Nawet jeśli nie we wszystkich sprawach się z nią zgadza.
Wojna na Bliskim Wschodzie zakończy się za dwa miesiące, potem będziemy mieli wybory w Izraelu, po których powstanie zupełnie inny rząd – uważa Ami Ajalon, były szef Szin Betu, izraelskiej służby bezpieczeństwa, z którym rozmawiała „Rzeczpospolita”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas