Uruchomiony wiosną ub. roku projekt SeHePa znajduje się już w fazie badań przemysłowych. Prace mają doprowadzić do przygotowania technologii wytwarzania innowacyjnych mikrokapsułek ze specjalnym wypełnieniem naprawczym. Kapsułki, które znajdą się w mieszankach asfaltowych, będą uwalniać płynny środek w postaci bioestrów naprawiający mikropęknięcia w asfalcie. Podczas codziennej eksploatacji drogi pozostaną w stanie uśpionym. Mają się uaktywniać jedynie w wyniku powstania uszkodzeń spowodowanych przez przejeżdżające samochody lub zmiany temperatury.
CZYTAJ TAKŻE: GDDKiA wybrała wykonawcę kolejnego odcinka S19
Dotychczasowe eksperymenty przyniosły obiecujące efekty. Żelatynowe mikrokapsułki pękały w miejscach uszkodzeń asfaltu dając efekt samonaprawy, co potwierdzono w badaniach nad rozciąganiem i odkształcaniem próbek. – Materiał ten jest absolutną nowością w branży drogowej, niestosowaną dotąd w Polsce – twierdzą przedstawiciele Budimexu. Po zakończeniu badań przemysłowych rozpocznie się faza badań rozwojowych. Wtedy w nowej technologii zostaną wykonane testowe odcinki dróg.
fot. AdobeStock
Takie badania maja zwiększyć wytrzymałość nawierzchni asfaltowych i wydłużyć ich żywotność. Sześć lat temu na kilku odcinkach dróg ekspresowych położono asfalt modyfikowany polimerem: wykorzystano go m.in. na drodze ekspresowej S8 na odcinku Opacz – Janki Małe – Paszków, a także na obwodnicy Skawiny. Charakteryzuje się on zwiększoną odpornością na powstawanie kolein i spękanie. Jest także odporny na działanie wody i mrozu oraz wykazuje bardzo dużą wytrzymałość na zmęczenie. Czas użytkowania takiej drogi wydłuża się do 50 lat bez konieczności przeprowadzania poważnych remontów.