Dlaczego porzucają wydawałoby się idealne miejsca pracy? – Duże firmy potrzebują dużo czasu na przekształcenie się. A ja jestem dobry w superautach, które przygotowuje się w zupełnie inny sposób. Zrobiłem właśnie Project One i pojawiała się ta okazja — tak tłumaczył Reuterowi przyczynę przejścia do Automobili Pinifarina 37-letni Wollmann. Startup został założony w 2018 r. w Monachium przez indyjski konglomerat Mahindra & Mahindra. Porzucony przez Wollmana projekt nie doczekał się jeszcze rynkowego debiutu. Bolid Project One o mocy 1000 koni i maksymalnej prędkości 350 km/h, pokazany we wrześniu 2017 we Frankfurcie, miał trafić do sprzedaży w tym roku, ale problemy z homologacją po wprowadzeniu nowych testów WLTP, kontrolujących emisję spalin, przesunęły ten termin na 2020 r. „Jest jeszcze kilka szczegółów do rozwiązania” — stwierdził rzecznik AMG Jochen Übler.
Mercedes AMG Project One / fot. Mercedes
Dlatego startupy pracujące nad supersamochodami stawiają na napęd elektryczny. Wykorzystują też fakt, że postępy w wirtualnej inżynierii w zdecydowany sposób „zdemokratyzowały” projektowanie pojazdów, a specjalistyczne oprogramowanie i systemy IT, oferowane przez takie firmy jak niemiecka Ferchau Engineering czy włoska Danisi Engineering ułatwiają pracę nad samą konstrukcją. Automobili Pininfarina np. testuje wirtualnie skuteczność zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy (ADS) stosując program symulacji jazdy dostarczony przez Danisi z Modeny. To przyspiesza prace i obniża koszty. Takie rozwiązania – przy niskoseryjnej produkcji – pozwala motoryzacyjnym manufakturom na opracowywanie konstrukcji, którymi mogą zawstydzić największych graczy na rynku. – W ten sposób projektujemy 80 proc. podwozia i zmniejszamy potrzebny na to czas o 6-8 miesięcy – wyjaśnia Paolo Dellacha, szef produktu w Automobili Pininfarina. Przed przyjściem do tej firmy zajmował różne stanowiska związane z testami i inżynierią w Ferarri, Maserati i Alfa Romeo.
CZYTAJ TAKŻE: Mercedes AMG Project One: Jeśli kupiłeś, to nie sprzedasz
Rosnąca rola startupów w rozwijaniu rynku e-aut premium to powrót do historii sprzed ponad 100 lat, kiedy utalentowani inżynierowie Gottlieb Daimler i Ferdinand Porsche byli w stanie stworzyć marki sportowych aut dysponując relatywnie skromnymi budżetami. Dziś graczami torującymi drogę ku elitarnym supersamochodom są m.in. Automobili Pininfarina, chorwacki Rimac, chińskie NIO czy Aiways, włoska Maniffatura Automobili Torino, amerykański Rivian czy Lucid Motors, a także szwajcarski Piëch Automotive. A to tylko kilka przykładów, lista jest znacznie dłuższa.