Pierwsza magistralą, na której kierowcy nie będą tracić czasu, będzie A79 w departamencie Allier, w regionie Auvergne-Rhone-Alpes, w południowo-wschodniej części Francji. Przewidziany system pobierania opłat ma sprawić, że kierowcy nie będą musieli zatrzymywać się na bramkach, które zostaną zlikwidowane. Zamontowane kamery i czujniki mają nie przegapić żadnego pojazdu. Najprościej opłacić będzie przejazd kartą zdalnego regulowania należności (télépéage). Można też zarejestrować się elektronicznie u operatora, podając numer rejestracyjny samochodu i dane bankowe na wybraną trasę. W punktach poboru opłat, póki co będzie istniała również możliwość zapłaty kartą bankową albo gotówką. Kto przejedzie przez punkt i nie ureguluje płatności natychmiast ma 72 godziny na zapłatę. Jeśli przekroczy ten limit czasu, będzie musiał do opłaty za przejazd doliczyć mandat w wysokości 90 euro (około 420 zł). Po 60 dniach kara finansowa wzrośnie do 375 euro (około 1760 zł). Z czasem do nowego systemu dołączą kolejne odcinki francuskich autostrad, na których demontowane będą szlabany. Kolejną takim miejscem będzie trasa A69 łączącą Tuluzę z Castres.

Czytaj więcej

Ranking miast najbardziej przyjaznych kierowcom

Francuzi chcą do połowy 2024 roku wymienić na autostradach szlabany na bramki z elektronicznym odczytem. Nowy system ma zwiększyć płynność ruchu. Zlikwidowane mają być również gigantyczne tereny dojazdów do punktów poboru opłat. Przyroda odzyska w każdym takim miejscu do 28 hektarów terenu. Inwestycja wymiany to koszt ok. 120 mln euro. Suma ta ma zostać częściowo pokryta przez niewielką podwyżkę stawek opłat za przejazd.

Czytaj więcej

Tesla Model Y: Bardzo dobry elektryk, ale...