BMW skraca czas ładowania do jednej minuty – co oznacza, że w większości przypadków ładowanie będzie szybsze niż tankowanie. Bawarski producent uzyskał od Niemieckiego Urzędu Patentowego i Znaków Towarowych (Deutschen Patent- und Markenamt) innowacyjny patent na superhybrydowy system. Dzięki tej technologii superkondensator i konwencjonalny akumulator napędowy magazynują energię elektryczną.

Cechą szczególną superkondensatorów jest to, że mogą one niezwykle szybko absorbować bardzo duże ilości energii. Jednak nieuchronnie uwalniają tę energię ponownie w podobnym tempie. Do ich dodatkowych zalet należy mniejsza waga w porównaniu do konwencjonalnych akumulatorów trakcyjnych oraz lepsza odporność na intensywne cykle ładowania i rozładowywania. Inżynierowie wykorzystują już taką technologię w samochodach Formuły 1, a w Lamborghini Sián superkondensator wspomaga również napęd silnika spalinowego. BMW najwyraźniej zamierza przejść na wyższy poziom i planuje radykalnie przyspieszyć proces ładowania pojazdów elektrycznych i hybrydowych.

Czytaj więcej

Niemiecki uniwersytet rozebrał i porównał baterię Tesli i BYD. Zaskakujący wynik

Superkondensator używany przez BMW ma pojemność 20 kWh i może obsłużyć moc ładowania 3000 kW. Dla porównania: obecnie moc ładowania w najlepszych elektrykach wynosi max 350/400 kW. Np. Lucid Gravity ma mieć jedną z najwyższych mocy ładowania, a chiński producent Nio zapowiedział stację ładowania o mocy 640 kilowatów. Superkondensator BMW może osiągnąć około 4,7 razy więcej. Jeżeli samochód nie wykorzysta energii dostarczanej przez superkondensator, zostaje ona przeniesiona do akumulatora. BMW chce w pierwszej kolejności wykorzystać tę technologię w samochodach wyścigowych. Twórcy urządzenia zakładają, że jedna minuta ładowania wystarczy na pięć do siedmiu minut korzystania z toru wyścigowego. W zależności od trasy, kierowca musiałby wracać do stacji ładowania mniej więcej co cztery okrążenia, dzięki czemu mógłby stale prowadzić samochód na granicy maksymalnych osiągów.

Nowy patent BMW w przyszłości także w modelach drogowych

Superkondensator w hybrydowym układzie napędowym BMW ładuje się w pełni w ciągu jednej minuty, a następnie przekazuje energię do akumulatora trakcyjnego. Jednak to dopiero początek rozwoju elektrycznych pit stopów. Inżynierowie spodziewają się, że uda się skrócić czas ładowania do 30 sekund. Planują nawet udział w przyszłych wyścigach wytrzymałościowych samochodów elektrycznych, takich jak 24-godzinny wyścig Le Mans i Daytona. W patencie inżynierowie wspominają również o możliwości odzyskiwania energii kinetycznej. BMW chce zastosować nowy superhybrydowy system także w samochodach osobowych czy autobusach. Jeśli technologia ta zostanie faktycznie rozwinięta, może to oznaczać rewolucję w skracaniu czasu ładowania. Usunęłoby to jedną z przeszkód, która nadal uniemożliwia kierowcom pokonującym szybkie trasy przejście na samochody elektryczne.