Rata leasingu najdroższego Mercedesa warta 5 pensji, na Volvo wystarczą 2 i pół

Blisko 20 tys. zł miesięcznej raty netto, czyli równowartość prawie 5 średnich miesięcznych pensji trzeba zapłacić za leasing Mercedesa AMG GT 63 4-Door (639 KM). Niewiele mniej, bo 18,2 tys. zł wynosi rata za BMW XM PHEV, a prawie 18 tys. miesięcznie trzeba wyłożyć na BMW M8 Competition.

Publikacja: 04.03.2023 05:47

BMW XM

BMW XM

Foto: mat. prasowe

W wyszukiwarce platformy internetowej Carsmile pierwsza dziesiątka najdroższych modeli kończy się na racie wartej prawie 9,8 tys. zł za najnowsze elektryczne Volvo EX90 Twin Performance. Średnia miesięczna rata dla dziesięciu samochodów dostępnych dla posiadaczy bardzo grubych portfeli to 14,5 tys. zł. Tyle, co 4 średnie wynagrodzenia w gospodarce. O tym, że samochody klasy premium są dużo bardziej odporne na kryzys wiadomo od dawna. To reguła, że towary luksusowe sprzedają się dobrze także w czasie rynkowej bessy. Także teraz, gdy cały polski rynek nowych samochodów mocno się skurczył w porównaniu do czasu sprzed pandemicznego i półprzewodnikowego kryzysu, drogie auta znajdują nabywców znacznie łatwiej niż te z grupy popularnych. Jak podaje Instytut Samar, w lutym rejestracje segmentu premium wzrosły wobec stycznia o 8,6 proc., a w porównaniu rok do roku podskoczyły o 18 proc. - To był najlepszy luty w historii tego segmentu rynku w naszym kraju – skomentował Samar. W styczniu wzrost był jeszcze większy: r/r o przeszło jedną trzecią. W rezultacie do segmentu premium należy już co piąty samochód wyjeżdżający z polskiego salonu.

Czytaj więcej

BMW XM: Drugi w historii model zbudowany przez M GmbH. Kosztować będzie milion
Mercedesa AMG GT 63 4-Door

Mercedesa AMG GT 63 4-Door

mat. prasowe

Carsmile podaje, że marki premium dominują w jej wyszukiwarce, a w ostatnich czterech miesiącach zajęły trzy pierwsze miejsca w rankingu najbardziej preferowanych marek. - Widać, że auta kosztujące katalogowo od kilkuset tysięcy złotych do grubo ponad miliona złotych są bardzo poszukiwane, a kryzys do nich nie zagląda – stwierdza Michał Knitter, wiceprezes Carsmile. W zestawieniu najdroższych samochodów w leasingu znalazły się – prócz prowadzącego cenowo Mercedesa – jeszcze trzy modele BMW, dwa Porsche oraz po jednym Jaguarze, Audi, Land Roverze i Volvo. Za Jaguara F-Type 5.0 V8 trzeba zapłacić ratę w wysokości 16,4 tys. zł, za BMW i7 niespełna 16 tys., za Audi eTron GT RS 13,4 tys. Porsche Taycan 4S i Panamera 4 to wydatek odpowiednio 11,4 oraz 11,3 tys. zł, natomiast Land Rover Defender kosztuje w leasingu prawie 10,6 tys. zł.

Czytaj więcej

Co trzeci przedsiębiorca decyduje się na wynajem długoterminowy

Czas oczekiwania na poszczególne auta znacząco się różni: jeśli w przypadku Mercedesa jest to pół roku, to kolejka do Audi rozciąga się już na 14 miesięcy, a na niektóre modele Land Rovera trzeba poświęcić nawet dwa miesiące więcej. W przypadku BMW XM, będącego jednocześnie najcięższym i najmocniejszym modelem w historii bawarskiego koncernu, nie ma teraz nawet możliwości uzyskania przybliżonego terminu produkcji auta, który dostaje się dopiero przy składaniu zamówienia. Za to w przypadku drogich aut widać powrót polityki rabatowej, jak twierdzi Carsmile – niejednokrotnie dość agresywnej. Jednak wysokie miesięczne raty wynikają nie tylko z cen katalogowych samochodów, ale także rosnących kosztów finansowania.

W wyszukiwarce platformy internetowej Carsmile pierwsza dziesiątka najdroższych modeli kończy się na racie wartej prawie 9,8 tys. zł za najnowsze elektryczne Volvo EX90 Twin Performance. Średnia miesięczna rata dla dziesięciu samochodów dostępnych dla posiadaczy bardzo grubych portfeli to 14,5 tys. zł. Tyle, co 4 średnie wynagrodzenia w gospodarce. O tym, że samochody klasy premium są dużo bardziej odporne na kryzys wiadomo od dawna. To reguła, że towary luksusowe sprzedają się dobrze także w czasie rynkowej bessy. Także teraz, gdy cały polski rynek nowych samochodów mocno się skurczył w porównaniu do czasu sprzed pandemicznego i półprzewodnikowego kryzysu, drogie auta znajdują nabywców znacznie łatwiej niż te z grupy popularnych. Jak podaje Instytut Samar, w lutym rejestracje segmentu premium wzrosły wobec stycznia o 8,6 proc., a w porównaniu rok do roku podskoczyły o 18 proc. - To był najlepszy luty w historii tego segmentu rynku w naszym kraju – skomentował Samar. W styczniu wzrost był jeszcze większy: r/r o przeszło jedną trzecią. W rezultacie do segmentu premium należy już co piąty samochód wyjeżdżający z polskiego salonu.

Materiał Partnera
Prezes Volkswagen Financial Services: To dla nas rekordowy rok
Finansowanie
Co trzeci przedsiębiorca decyduje się na wynajem długoterminowy
Finansowanie
Używane samochody trafią do oferty wynajmu długoterminowego
Finansowanie
Jak sfinansować kupno używanego samochodu? Najtańsza gotówka, najdroższy kredyt
Finansowanie
Motoryzacja staje się coraz droższa dla przedsiębiorców