System kontroli trakcji po raz pierwszy pojawił się w 1992 roku, czyli ponad 30 lat temu. Swoją premierę miał w modelu ST1100 Pan European, dużym i wygodnym turystycznym motocyklu. System w skrócie nazywany HSTC (Honda Selectable Torque Control), ma za zadanie nie pozwolić podczas przyspieszania na zerwanie przyczepności tylnego koła motocykla. Rozwiązanie to znajduje zastosowanie nie tylko w najmocniejszych motocyklach Hondy o sportowym charakterze, ale również w pojazdach turystycznych, segmentu adventure czy nawet kategorii 125.
Honda ST1100 Pan European
Dokładniej opisując zadanie systemu HSTC moża powiedzieć, że elektronika zarządza tak pracą silnika, aby zoptymalizować moment obrotowy tylnego koła, po wykryciu jego poślizgu przez elektroniczny moduł sterujący. Na podstawie danych dostarczanych przez czujniki układu ABS, które mierzą prędkości obrotowe kół, ECU - w czasie rzeczywistym - oblicza współczynnik poślizgu tylnego koła. Jeżeli przekracza on określony próg, moduł ECU ogranicza moment obrotowy silnika i w ten sposób przywraca przyczepność tylnego koła. Cała procedura przebiega bardzo płynnie, zwiększając poczucie pewności i bezpieczeństwa motocyklisty w każdych warunkach jazdy.
Czytaj więcej
Honda po raz pierwszy zaoferowała system ABS w motocyklu 31 lat temu. Było to w dużym, turystycznym modelu ST1100 Pan European. Różnica pomiędzy systemem ABS z 1992 roku, a obecnie jest ogromna.
Modele w których zastosowano system HSTC można podzielić na trzy grupy. Do pierwszej należą przede wszystkim skutery Hondy, takie jak PCX, SH125 i SH350, Forza 125 i Forza 350, czy ADV350. Przy ich często codziennej eksploatacji w różnych warunkach pogodowych HSTC jest znakomitym wsparciem dla prowadzącego. Druga grupa to większe motocykle, takie jak np. CB1000R, NT1100, Rebel 1100, GL oraz nowy CB750 Hornet. W tych modelach, system HSTC zintegrowany jest z Wheelie Control, który dba o ta aby w trakcie przyspieszenia nie uniosło się przednie koło motocykla. System wykrywa unoszenie i w taki sposób reguluje przekazanie mocy, aby zapewnić optymalne przyspieszenie wraz z utrzymaniem koła na ziemi. Takie połączenie systemów ma sens szczególnie w przypadku mocnych maszyn, w których wystarczy chwila nieuwagi przy zwalnianiu sprzęgła, aby przednie koło powędrowało w powietrze. W przypadku trzeciej grupy motocykli Hondy, do której należą supersportowy Fireblade czy przygodowa Africa Twin, systemy HSTC i Wheelie Control działają niezależnie a kierowca może ustawić poziom ingerencji każdego z nich z osobna.