Poruszanie się po mieście rowerem to doskonały sposób chociażby na ominięcie korków. Dla co trzeciej osoby bicykl jest także narzędziem do ćwiczeń mającym zapewnić zdrowie fizyczne i poprawę kondycji. Z tym ostatnim większości kojarzy się tradycyjny dwukołowiec. Tymczasem naukowcy udowodnili, że jazda rowerem elektrycznym przynosi więcej korzyści dla organizmu niż tym tradycyjnym.
– Rower elektryczny pomaga użytkownikowi. Nie ma jednak mowy o tym, by rozleniwiał cyklistów. Wspomaganie elektryczne zachęca do intensywniejszego pedałowania, bez dodatkowego obciążania mięśni. Możemy to porównać do bieżni, która poprzez samodzielny ruch wymusza bieg jej użytkownika. Napęd dwukołowca odcina się samoczynnie przy 25 km/h. Po przekroczeniu prędkości wspomaganej przez silnik elektryczny, rower jedzie już tylko dzięki sile naszych mięśni. Według badań naukowców, tego typu rozwiązanie lepiej wpływa na kondycję rowerzystów, niż jazda na zwykłym pojeździe – mówi Tomasz Przygucki, prezes TrybEco, łódzkiego producenta rowerów elektrycznych.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy rekord: 280 km/h na rowerze