Według źródeł, do których dotarł Reuters, działania Volkswagena mają na celu uczynić Lamborghini na wzór Ferrari, bardziej niezależną marką. Od kiedy Fiat Chrysler (FCA) wkroczył na giełdę w 2016 roku, wartość producenta włoskich supersamochodów z Maranello wzrosła trzykrotnie. Nie zawsze jednak takie decyzje się opłacają. Przykładem może być Aston Martin, który wkraczając na giełdę w 2018 roku, stracił na wartości.
CZYTAJ TAKŻE: Lamborghini Huracan EVO: Na tor i na co dzień
Lamborghini AventadorSVJ Roadster Xago Edition.
Jak na razie zarządcy Grupy VW dokonują przeglądu swoich wysokowydajnych marek w ramach szerszego dążenia do osiągnięcia większej zysków. Dwóch dyrektorów firmy potwierdziło, że dokonywany weryfikacja może doprowadzić do technologicznego partnerstwa w zakresie produkcji supersamochodów (Lamborghini, Bugatti, Bentley) i motocykli (Ducati).
Lamborghini Huracan Evo RWD.