Aleksander Rzepecki, Mercedes Electric Vehicles Manager Central Europe: Właściwe pytanie o auta elektryczne nie brzmi „czy”, ale „kiedy”

Już niedługo smart stanie się marką wyłącznie elektryczną – mówi Aleksander Rzepecki, Mercedes Electric Vehicles Manager Central Europe.

Publikacja: 23.09.2018 20:00

Aleksander Rzepecki, Mercedes Electric Vehicles Manager Central Europe: Właściwe pytanie o auta elektryczne nie brzmi „czy”, ale „kiedy”

Foto: moto.rp.pl

Czym zajmuje się Electric Vehicles Manager?

Można by powiedzieć, że przyszłością w Mercedesie. Samochodami elektrycznymi, coraz wyższym poziomem autonomizacji pojazdów czy programami współdzielenia aut. Daimler jest właścicielem takich firm jak MyTaxi czy systemu carsheringowego Car To Go wykorzystującego smarty. Moim zadaniem jest wprowadzenie na rynek tych wszystkich nowych produktów, ofert jak i również przygotowanie wewnętrzne naszej organizacji na te nowości. Zajmuję się tym w Polsce, Czechach i w Austrii.

""

Aleksander Rzepecki, Mercedes Electric Vehicles Manager Central Europe.

Foto: moto.rp.pl

Kiedy będzie widać pierwsze efekty tej nowej strategii Mercedesa?

To już się dzieje. W tym momencie robimy rewolucję w naszej ofercie, zwłaszcza w obszarze napędów. Właśnie zaprezentowaliśmy pierwszy model naszej nowej marki – EQ. Tak będą się w przyszłości nazywały elektryczne Mercedesy. Aktualnie mamy w sprzedaży elektrycznego smarta, który był pierwszym seryjnie produkowanym e-samochodem na świecie. Występuje on w trzech wersjach – fortwo, forfou, fortwo cabrio. Już niedługo smart stanie się marką wyłącznie elektryczną.

Czyli w przyszłości wszystkie elektryczne Mercedesy będą się nazywały EQ?

Tak. Póki co w programie Mercedesa nie ma elektrycznego modelu, a pod marką EQ pojawił się właśnie pierwszy model. Pod marką Mercedes będziemy natomiast oferować hybrydy. W najbliższych tygodniach zadebiutuje nowa klasa S w wersji hybrydowej. Aktualnie nasze hybrydy mają wydłużony zasięg jazdy na prądzie do 50 km. Pojawią się również hybrydy z silnikiem diesla. Mam na myśli klasę C i E. W Polsce będą oferowane już w przyszłym roku. Ciekawostką jest to, że silniki do nich będą produkowane w Polsce, w Jaworze pod Wrocławiem.

""

Smart za niedługo będzie marką oferującą modele wyłącznie elektryczne.

Foto: moto.rp.pl

Kiedy elektryczny model EQ, który miał już swoją premierę pojawi się w sprzedaży?

Trochę jeszcze poczekamy, zanim EQ będzie jeździł po drogach. W Polsce będzie miało to miejsce w połowie przyszłego roku.

Czy w przyszłości każdy model Mercedesa będzie miał swojego elektrycznego odpowiednika?

Nasza strategia przewiduje dokładnie taki scenariusz.

Nowe hybrydy z silnikiem diesla do klasy C i E będą miały silniki produkowane w Polsce, w Jaworze pod Wrocławiem

Za pięć czy dziesięć lat, według waszych prognoz, jaki procent klientów będzie wybierać elektryczne modele zamiast spalinowych?

Nastawiamy się, że w takim okresie czasu 25 procent sprzedawanych aut będzie miała napęd elektryczny. Zresztą to zależy od tego, na jaki rynek popatrzymy, bo w Szwecji czy Norwegii już teraz mamy bardzo duży odsetek aut elektrycznych. W Polsce czy Czechach ten proces będzie dłuższy. Jednak to nie jest pytanie czy, tylko kiedy.

ZOBACZ TAKŻE: Światowa premiera EQC: Mercedes pod elektryczną gwiazdą

Jaka i czy w ogóle jest różnica w odbiorze i nastawieniu do aut elektrycznych na różnych rynkach?

Rzeczywiście różnice są, i to spore. W Austrii obserwuję, że klienci są bardziej zaznajomieni z samochodami elektrycznymi. Wynika to m.in. z tego, że państwo dofinansowuje auta na prąd i jest ich po prostu więcej. W Polsce czy Czechach jest znacznie gorzej.

Przy tak szeroko zakrojonych planach elektryfikacji modeli, rozmawiacie w Polsce z potencjalnymi partnerami, żeby poprawić infrastrukturę do ładowania?

Obserwujemy trendy globalnie. Nie patrzymy tylko na rynek polski czy niemiecki. Jeśli chodzi o legislację czy wsparcie ze strony rządu, Polska jest niestety nadal daleko za krajami zachodnimi. Zresztą w Czechach jest podobnie. Póki nie ma wystarczających zachęt i dopłat ze strony państwa, to temat elektryczności w motoryzacji rusza bardzo wolno. Jesteśmy aktywni jeżeli chodzi o przystosowywanie infrastruktury i warunków do pojawienia się aut elektrycznych. Mercedes aktualnie negocjuje z jedną z dużych firm produkujących ładowarki. Wszystkie salony mają obecnie po minimum jednej, a z czasem będzie ich więcej. Daimler z trzema innymi koncernami motoryzacyjnymi stworzyły spółkę o nazwie Ionity, która będzie zakładać w całej Europie sieć szybkich ładowarek o mocy 350 kW, które mają powstać przy głównych trasach, również w Polsce.

"Mercedes-Benz EQC"

Mercedes-Benz EQC

Foto: moto.rp.pl

Jaki los czeka silniki benzynowe i diesla?

Jestem przekonany, że silniki benzynowe i diesla bardzo długo będą w użyciu. Dlatego też pracujemy nad rozwiązaniami hybrydowymi. Minie trochę czasu zanim elektromobilność rozwinie się do tego stopnia, żebyśmy mogli takim autem jeździć na co dzień i wszędzie, w równie wygodny sposób jak autami z silnikami spalinowymi. Nowe silniki benzynowe i diesla są mało szkodliwe dla środowiska, są ekonomiczne i mają za dużo innych zalet, żeby zniknęły z oferty.

No to jeździmy póki co hybrydami, a co z autami autonomicznymi?

To bardziej odległy temat, chociaż pod względem technologicznym w zasadzie już możemy wprowadzać takie rozwiązanie. Popatrzmy na nową E klasę. Nie jest to co prawda w pełni samochód autonomiczny, ale utrzymuje się sam na pasie ruchu, może skręcać, przyspieszać, zwalniać, zmieniać pasy, można nim zaparkować będąc poza samochodem za pomocą telefonu komórkowego. Temat aut autonomicznych zależy od zmian legislacyjnych i od przystosowania społeczeństwa. Ja osobiście wierzę, że samochody autonomiczne to jest nieuchronna przyszłość. Będą one wygodniejsze i bezpieczniejsze. Najczęstszą przyczyną wypadków jest błąd ludzki i wprowadzenie samochodów autonomicznych zwiększy poziom bezpieczeństwa. Nieświadomie zajmujemy się coraz większą ilością rzeczy podczas prowadzenia pojazdu. Czytamy wiadomości na telefonie, wprowadzamy dane do nawigacji, szukamy odpowiedniej muzyki. Więc przesiadka na auta autonomiczne będzie dla wielu mile widziana.

""

Tak będzie wyglądać fabryka Mercedesa w Jaworze.

Foto: moto.rp.pl

Kiedy w Polsce pojedziemy pierwszym autem w pełni autonomicznym?

Za jakieś 20-25 lat. Świat będzie gotowy może chwilę wcześniej. Trzeba pamiętać, że autonomiczna jazda wymusza pewne zmiany w infrastrukturze. Czy np. na skrzyżowaniach będą potrzebne sygnalizatory? Czyli autami elektrycznymi jeździmy w zasadzie już, a za autonomicznymi dopiero za jakiś czas.

Czym zajmuje się Electric Vehicles Manager?

Można by powiedzieć, że przyszłością w Mercedesie. Samochodami elektrycznymi, coraz wyższym poziomem autonomizacji pojazdów czy programami współdzielenia aut. Daimler jest właścicielem takich firm jak MyTaxi czy systemu carsheringowego Car To Go wykorzystującego smarty. Moim zadaniem jest wprowadzenie na rynek tych wszystkich nowych produktów, ofert jak i również przygotowanie wewnętrzne naszej organizacji na te nowości. Zajmuję się tym w Polsce, Czechach i w Austrii.

Pozostało 92% artykułu
Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta