Przemysł motoryzacyjny jeszcze przyspieszy

Nowe inwestycje, wzrost produkcji i największy od lat optymizm – to obraz tej branży w Polsce. Coraz trudniej jednak pozyskać pracowników.

Publikacja: 24.11.2016 20:32

Przemysł motoryzacyjny jeszcze przyspieszy

Foto: fot. Bloomberg

Fiat Chrysler Automobiles (FCA) potwierdził w czwartek wcześniejszą informację „Rzeczpospolitej” o planach uruchomienia w Bielsku-Białej produkcji nowych silników. Wartość nakładów, jakie koncern poniesie w bielskich zakładach FCA Powertrain, sięgnie miliarda złotych. To kolejna w ostatnich tygodniach decyzja o dużej inwestycji w polskiej branży motoryzacyjnej. Na początku listopada informacje o wartej 100 mln euro rozbudowie fabryki tarcz hamulcowych w Dąbrowie Górniczej podało Brembo, a w październiku o budowie fabryki silników za pół miliarda euro w Jaworze poinformował Daimler.

Według sporządzonego przez kontrolującą jakość produkcji firmę Exact Systems raportu „MotoBarometr 2016″ pokazującego nastroje w przemyśle motoryzacyjnym Polski, Czech, Niemiec, Rosji i Słowacji, branża w Polsce jeszcze nigdy nie była tak bardzo optymistyczna w prognozach dotyczących produkcji. 69 proc. badanych w Polsce firm spodziewa się, że produkcja wzrośnie w najbliższych sześciu miesiącach. To najlepszy wynik z całej piątki krajów, gdzie na większe zamówienia liczy także połowa branży na Słowacji, w Rosji i Czechach. Tylko w Niemczech nastroje są słabsze.

Przedsiębiorcy prognozują także wzrost zatrudnienia: stawia na to 60 proc. badanych w Polsce, 50 proc. w Czechach, a na Słowacji aż 79 proc. Jedynie w Niemczech większość pracodawców oczekuje redukcji pracowników.

Przedstawiciele tej branży w Polsce zakładają, że w najbliższych trzech latach siłą napędową może być produkcja nowego modelu samochodu. Zarazem niewielu ankietowanych polskich menedżerów liczy na rozwój technologii, podczas gdy w Niemczech i Czechach ten odsetek jest największy. Słowacja z kolei liczy na uruchomienie kolejnego zakładu produkcyjnego, a przedsiębiorcy motoryzacyjni w Rosji – tak jak w Polsce – na nowy model.

Firmy motoryzacyjne wykazują zarazem duży sceptycyzm co do możliwości zastępowania w najbliższych latach tradycyjnych napędów alternatywnymi, takimi jak napędy elektryczne. W Polsce tylko 14 proc. uważa, że w ciągu pięciu lat te elektryczne mają szansę wyprzeć silniki benzynowe i diesle. Tego zdania jest co piąty Czech oraz co trzeci Słowak. Najbardziej ostrożnie do alternatywnych napędów podchodzą Niemcy. Z kolei największymi optymistami są w tej kwestii Rosjanie.

Dynamiczny rozwój branży przyniesie jednak trudności ze znalezieniem pracowników. Uruchomione będą setki nowych rekrutacji, podczas gdy już teraz producenci maja kłopoty z naborem. – Mała liczba kandydatów to problem co trzeciej firmy – mówi Jacek Opala, dyrektor rozwoju sprzedaży w Exact Systems. Ponadto w kraju coraz bardziej brakuje osób o odpowiednim dla branży motoryzacyjnej wykształceniu. – Rekrutacja pracowników będzie największym wyzwaniem dla motoryzacji nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej – uważa Rafał Orłowski, partner w firmie analitycznej AutomotiveSuppliers.pl.

W najbliższych miesiącach realizowane inwestycje podwyższą wyniki branży. Fabryka Volkswagena we Wrześni wpłynie na zwiększenie produkcji pojazdów, choć znaczący wzrost nastąpi dopiero w 2018 roku. Ważne projekty inwestycyjne realizują fabryki silników Toyoty w Jelczu-Laskowicach i GM w Tychach. – W sektorze dostawców wiele firm rozbudowuje swoje zakłady lub zwiększa poprzez park maszynowy moce produkcyjne – mówi Orłowski. Jego zdaniem będą one korzystać na zamówieniach poza Polską, jak budowana fabryka Jaguara w słowackiej Nitrze.

Przedstawiciele producentów podkreślają jednak konieczność utrzymania klimatu sprzyjającego inwestorom. – Choć Polska już zyskała istotne miejsce na motoryzacyjnej mapie Europy, to ciągle musimy dbać o zachowanie obecnych inwestycji i walczyć o pozyskanie nowych – podkreśla Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Opinia

Paweł Gos | prezes Exact Systems

Na koniunkturę w branży motoryzacyjnej w danym kraju wpływa kilka czynników, między innymi zbudowanie nowej fabryki pod produkcję nowego modelu samochodu czy nowych podzespołów samochodowych. Informacji o takich inwestycjach w ostatnich miesiącach mieliśmy kilka. Niedawno została otwarta fabryka Volkswagena we Wrześni, a w najbliższych latach zostaną uruchomione zakłady wytwarzające silniki Toyoty i Daimlera. Co więcej, łańcuchy produkcyjne w branży motoryzacyjnej są bardzo umiędzynarodowione, dlatego na wzrost będą miały wpływ także zwiększone zamówienia składane przez zagranicznych partnerów. A jak widać z naszego badania, przedstawiciele czeskiego czy słowackiego sektora motoryzacyjnego, dokąd eksportujemy coraz więcej, zgłaszają wzrost produkcji w ich fabrykach. Te wszystkie czynniki sprawiają, że przedstawiciele branży motoryzacyjnej w naszym kraju w najbliższych miesiącach będą pracować na najwyższych obrotach i śrubować kolejne rekordy.

Fiat Chrysler Automobiles (FCA) potwierdził w czwartek wcześniejszą informację „Rzeczpospolitej” o planach uruchomienia w Bielsku-Białej produkcji nowych silników. Wartość nakładów, jakie koncern poniesie w bielskich zakładach FCA Powertrain, sięgnie miliarda złotych. To kolejna w ostatnich tygodniach decyzja o dużej inwestycji w polskiej branży motoryzacyjnej. Na początku listopada informacje o wartej 100 mln euro rozbudowie fabryki tarcz hamulcowych w Dąbrowie Górniczej podało Brembo, a w październiku o budowie fabryki silników za pół miliarda euro w Jaworze poinformował Daimler.

Pozostało 88% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana