Kary w Unii za brudne powietrze

Unia Europejska będzie ścigać w sądach kilka krajów za brak kontroli nad przestrzeganiem norm emisji spalin obowiązujących w motoryzacji — zapowiedziała komisarz Elżbieta Bieńkowska.

Publikacja: 18.09.2016 11:43

Kary w Unii za brudne powietrze

Foto: Wikimedia

Komisja Europejska zbiera dowody na niektóre kraje przed uruchomieniem procedury. Nie na wszystkie, ale też nie na jeden — powiedziała agencji Reutera. Nie wymieniła ich z nazwy, ale Bruksela podejrzewa je, że pozwalają producentom pojazdów naruszać obowiązuje przepisy. — Nastąpi to w najbliższych tygodniach, miesiącach, bo musimy zebrać dowody — powiedziała. — Musimy mieć solidne podstawy prawne, ale zdecydowanie chcę zacząć postępowania o naruszenie przepisów.

Komisarz Bieńkowska ponowiła apel do grupy Volkswagena o wypłatę rekompensat europejskim posiadaczom samochodów z dieslami na podobnej zasadzie co Amerykanom, bo jej zdaniem jest nieuczciwe odmienne traktowanie z powodu różnych systemów prawnych. Volkswagen proponuje Europejczykom bezpłatną wymianę sprzętu i oprogramowania, w Stanach zapłaci 15 mld dolarów.

– Nie wystarczy wysłanie suchego zawiadomienia ze słowami: „‚Proszę stawić się tego a tego dnia, a my wymienimy te urządzenia na nowe”. Odszkodowanie jest kwestią najbardziej dyskutowaną, obecną wszędzie, to naprawdę istotny temat — dodała.

Pani komisarz zapowiedziała, że od 2019 r. proponowane przepisy po skandalu Dieselgate ograniczą powszechne stosowanie systemów pracy silników, które wyłączają technologię ograniczania gazów w spalinach w realnych warunkach drogowych. — Mamy wiele takich przykładów, niektóre są szokujące — stwierdziła.

Zgodnie z obecnymi prawami w Unii, używani tych fałszujących rozwiązań — uruchamianych np. przy innej temperaturze wobec tej w warunkach ośrodków testowania pod dachem — jest zgodne z prawem, jeśli można wykazać, że jest konieczne do ochrony silników, a nie do oszukiwania w testach.

Skandal z emisjami Volkswagena zwrócił uwagę na panującą w całym sektorze motoryzacji rozbieżność w emisjach tlenków azotu w laboratoriach i podczas normalnej jazdy na drodze. Różnice te dochodziły do pięciu razy. Tlenki azotu powodują kwaśne deszcze, wywołują choroby dróg oddechowych i są przyczyną śmierci kilkuset tysięcy ludzi rocznie na świecie.

Komisja Europejska zbiera dowody na niektóre kraje przed uruchomieniem procedury. Nie na wszystkie, ale też nie na jeden — powiedziała agencji Reutera. Nie wymieniła ich z nazwy, ale Bruksela podejrzewa je, że pozwalają producentom pojazdów naruszać obowiązuje przepisy. — Nastąpi to w najbliższych tygodniach, miesiącach, bo musimy zebrać dowody — powiedziała. — Musimy mieć solidne podstawy prawne, ale zdecydowanie chcę zacząć postępowania o naruszenie przepisów.

Komisarz Bieńkowska ponowiła apel do grupy Volkswagena o wypłatę rekompensat europejskim posiadaczom samochodów z dieslami na podobnej zasadzie co Amerykanom, bo jej zdaniem jest nieuczciwe odmienne traktowanie z powodu różnych systemów prawnych. Volkswagen proponuje Europejczykom bezpłatną wymianę sprzętu i oprogramowania, w Stanach zapłaci 15 mld dolarów.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana