„Ta wstępna umowa obu grup pozwoli każdej wzmocnić się w niebywałym okresie przemian w światowym przemyśle samochodowym” — stwierdza wspólny komunikat. To drugi już raz obie firmy podejmują współprace w Indiach, dokąd Ford wrócił w latach 90. poprzez spółkę j. v. z Mahindra, a później rozwinął produkcję i zaczął sprzedawać pojazdy samodzielnie.
Do nowego sojuszu dochodzi w czasie, gdy firmy zagraniczne, Fiat Chrysler, Volkswagen i General Motors mają problemy w tym kraju z powodu konkurencji mniejszych i skromniejszych firm, jak Maruti Suzuki czy Hyundai, na które przypada parwie dwie trzecie rynku. W maju GM ogłosił o zaprzestaniu sprzedaży samochodów w Indiach z końcem 2017 r. po 20 latach walki na jednym z najbardziej konkurencyjnych rynków, gdzie dominują samochody małolitrażowe.
Sojusz z Mahindra pozwoli Fordowi korzystać z sieci miejscowego partnera, a Mahindrze z sieci amerykańskiego koncernu na innych wschodzących rankach. „Ekipy obu firm będą współpracować przez okres do 3 lat. O wszelkiej dalszej współpracy strategicznej obu firm zapadnie decyzja po tym okresie” — podały Ford i Mahindra.
Tradycyjne firmy samochodowe szukają najlepszego sposobu pracy nad nowymi technologiami, wymagającymi dużych inwestycji. Jednym ze sposobów są umowy partnerskie. W lutym Toyota zawarła umowę z Suzuki, która dominuje w Indiach, z kolei producent aut małolitrażowych skorzysta z innowacji Toyoty w zakresie automatycznego prowadzenia pojazdu, sztucznej inteligencji i pojazdów o małej emisji spalin. W sierpniu Toyota kupiła 5 proc. udziałów w Mazdzie, co pozwoli obu zbudować montownię w USA i pracować nad autami elektrycznymi.
„Ford zaangażował się w Indiach, ten sojuszu może nam pomoc w proponowaniu klientom najlepszych pojazdów i usług pozwalając nam zarazem osiągać zyskowny wzrost na piątym światowym rynku” — oświadczył w komunikacie wiceprezes Forda ds. światowych rynków, Jim Farley.