List polecony to zmora niemal każdego kierowcy. Kto go przysłał? Niepewność jest stałym elementem wyprawy na pocztę w celu odebrania awizo. Myśli osób, które jeżdżą samochodem, zaprząta wtedy podejrzenie, że chodzi o mandat. Może nie zauważyłem fotoradaru? Może na tamtym skrzyżowaniu była kamera? A może gdy ostatnio spóźniłem się dziesięć minut z dorzuceniem monet do parkomatu jednak obok mojego auta przechodziła kontrola?

Czytaj więcej

Ten nowy znak drogowy znajdziesz tylko w jednym kraju Unii Europejskiej

Teraz w Gdyni kierowcom odpada część tych obaw. Tamtejszy Zarząd Dróg i Zieleni odpowiadający m.in. za obsługę strefy płatnego parkowania uruchomił nową usługę. W jej ramach można otrzymywać SMS-em powiadomienia dotyczące parkowania. To oznacza, że na nasz telefon przyjdzie wiadomość tekstowa informująca np. o kończącym się abonamencie albo właśnie o nałożeniu na nas opłaty dodatkowej, w tym mandatu. Jak skorzystać z nowej funkcji? Na stronie Zarządu Dróg i Zieleni należy podać swój numer telefonu i potwierdzić dane za pomocą kodu autoryzacyjnego.

SMS zastąpi powiadomienie listem poleconym

To z pewnością wygodne rozwiązanie, choć póki co dotyczy tylko opłat dodatkowych za parkowanie w jednym mieście. Nie da się - jak na razie - otrzymać SMS-owej informacji o mandacie za przekroczenie prędkości, przejazd na czerwonym świetle czy… za korzystanie z telefonu podczas jazdy. Czy doczekamy się czasów, w których inne instytucje (w tym także także zarządy dróg z innych miast) również zaczną wysyłać powiadomienia SMS-ami? W miarę rozwoju cyfryzacji staje się to coraz bardziej możliwe, zwłaszcza że ten sposób komunikacji z obywatelem jest prostszy i tańszy niż wysyłanie listów poleconych. Jak na razie warto jednak uważać na wszelkie powiadomienia w rodzaju „Masz nieopłacony mandat”. Tego typu wiadomości wysyłają oszuści, a po kliknięciu w załączony w SMS-ie link można stracić wszystkie pieniądze z konta.

Czytaj więcej

Tyle kosztuje Volkswagen Golf po liftingu. Bazowy silnik to 1.5 TSI

Czytaj więcej

134 tysiące mandatów w cztery miesiące. Odcinkowy pomiar prędkości na A4