Wiele obszarów chronionych, takich jak parki narodowe, lasy państwowe, rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe i obszary Natura 2000, wymagają ochrony przed szkodliwymi skutkami działań ludzkich, w tym także przed parkowaniem samochodów w niedozwolonych miejscach. Zamknięte dla ruchu samochodowego są także centra niektórych miast. Wjazd samochodem na te tereny może być zabroniony lub ograniczony do wyznaczonych dróg i parkingów. Dlatego przed wyjazdem warto dokładnie zapoznać się z oznakowaniem drogowym i wytycznymi w miejscach, które chcemy odwiedzić. A może czasem zmienić plany. Majówka w Polsce to czas zwiększonej liczby pojazdów na drogach, co często powoduje powstawanie dużych korków. Szczególnie dotkliwe są one w popularnych miejscach turystycznych, takich jak Zakopane, Kraków czy nadmorskie kurorty. W stolicy Tatr, która jest jednym z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w Polsce w czasie długiego weekendu majowego, liczba samochodów i autobusów w ciągu dnia zwiększa się nawet o 50%. To powoduje powstanie gigantycznych korków wzdłuż głównych arterii, co znacznie wydłuża czas podróży i często wprowadza chaos w ruchu drogowym.

Czytaj więcej

Polacy inicjują odbudowę infrastruktury drogowej Ukrainy

– Planując majówkowy wyjazd, warto rozważyć mniej popularne kierunki. Bez względu na to, czy wybieramy się w góry czy nad morze, możemy wybrać mniej uczęszczane lokalizacje, które są nie mniej urokliwe. Aby ustrzec się przed staniem w korkach, można także rozważyć publiczne środki transportu. Biorąc pod uwagę typowe dla Zakopianki gigantyczne korki w okresie majówki, może się okazać, że podróż pociągiem pozwoli nam zaoszczędzić sporo czasu, a przy okazji nerwów – podpowiada Piotr Korab, ekspert serwisu autobaza.pl. Należy pamiętać, że w Polsce obowiązkowo trzeba wozić w aucie gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy. Oprócz tego z pewnością warto mieć w samochodzie apteczkę. Takie wyposażenie ma za zadanie zapewnić kierowcy i pasażerom bezpieczeństwo w razie wypadku. Podczas jazdy należy zachować szczególną ostrożność i dostosować prędkość do warunków na drodze.

Jak co roku podczas pierwszego weekendu majowego polskie drogi patrolować będzie rzesza policjantów. Będą kontrolować przestrzeganie przepisów drogowych, w tym dozwoloną prędkość, trzeźwość kierowców, ich stan psychofizyczny, stan techniczny pojazdów oraz czy wszyscy pasażerowie mają zapięte pasy, a dzieci są przewożone w fotelikach. Na drogach pojawią się również nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami. Policjanci z drogówki coraz częściej wykorzystują drony do kontroli ruchu drogowego. Dzięki nim mogą z łatwością przeprowadzać inspekcje z powietrza, kontrolować korki i sytuacje na drogach z nieco innej perspektywy. Drony umożliwiają też nagrywanie materiału wideo, który może być wykorzystany jako dowód w przypadku naruszeń przepisów drogowych.

Czytaj więcej

Nowy model Jeepa jednak z silnikiem spalinowym. Tańszy o 74 tys. zł od elektryka