Niemieckie media obiegła informacja o ograniczeniach prędkości przez kościół Ewangelicki (EKD), który zaangażował się w sprawy polityki transportowej. EKD przyjęło wniosek o ograniczenie prędkości, który jednak jest skierowany wyłącznie do pracowników kościoła Ewangelickiego i nie stanowi rekomendacji politycznej dla Republiki Federalnej Niemiec. - Omówiliśmy limity prędkości na różnych rodzajach dróg i uzgodniliśmy 100 km/h na autostradach i 80 km/h na drogach pozamiejskich - wyjaśnia Carsten Splitt, rzecznik kościoła Ewangelickiego w Niemczech. Wniosek o ograniczenie prędkości ma na celu nie tylko zmniejszenie liczby wypadków, ale przede wszystkim ochronę środowiska. Niemiecki EKD przewiduje osiągnąć neutralność klimatyczną najpóźniej do 2045 r.

Czytaj więcej

Brak pracowników to duży problem branży moto

- Z myślą o naszych celach związanych z ochroną klimatu ustaliliśmy limity prędkości podczas naszych podróży służbowych. Zresztą podczas przemieszczania staramy się korzystać jak najczęściej z transportu publicznego. Nawiasem mówiąc, limit dotyczy każdego, również tych, którzy jeżdżą samochodem elektrycznym – komentuje Carsten Splitt. EKD planuje ogólnokrajową kampanię reklamową związaną z tym tematem. Wątek „ograniczeń prędkości” nie jest nowy w niemieckim kościele Ewangelickim. W 2019 roku zebrano ponad 50 tys. podpisów pod petycją o ograniczenie prędkości na terenie całych Niemiec. Jednak politycy Bundestagu nie chcieli się angażować się w temat ograniczenia prędkości, ani w poprzedniej, ani w obecnej kadencji.

Czytaj więcej

Skoda Enyaq iV Coupe RS: Mamba Green rządzi