Na aktualnej sytuacji zyskać może marka Moskwicz, który po wycofaniu się Renault może zostać przywrócony do życia jako marka. Francuzi sprzedali swój większościowy, 68 procentowy pakiet udziałów w spółce AvtoVAZ rosyjskiemu instytutowi naukowemu NAMI za symbolicznego jednego rubla. Rosyjski instytut został założony ponad sto lat temu w celu projektowania i budowy samochodów osobowych i ciężarowych, w tym limuzyn używanych aktualnie przez prezydenta Władimira Putina. Transakcja obejmuje sześcioletnią opcję odkupienia udziałów.
Partner Renault Nissan w swojej prognozie na rok finansowy 2023 (31 marca 2022 do 31 marca 2023) nie uwzględnił działalności w Rosji. Japońska marka w roku ubiegłym poniosła 52,6 mld jenów (499 mln USD) strat finansowych związanych z działalnością w Rosji i na Ukrainie. Również niemieccy producenci motoryzacyjni przygotowują się na kolejne problemy. Jeśli największa gospodarka Europy zostanie nagle odcięcia od rosyjskiego gazu ziemnego, to na pewno nie pozostanie to bez echa dla BMW, Mercedesa i grupy Volkswagena.
Czytaj więcej
Wynik plasuje się zdecydowanie powyżej średniej unijnej, w której powiększenie floty planuje 43 proc. przedsiębiorstw. To jednak wiąże się z jeszcze większą kontrolą, którą można dokonać dzięki nowym rozwiązaniom technicznym.
W kwietniu w Rosji sprzedaż aut spadła o 79 proc. To największe tąpnięcie w historii tego rynku. Wszystko to efekt sankcji, które osłabiły krajową produkcję i spowodowały zawieszenie sprzedaży samochodów przez zagranicznych producentów. Są też i dobre wiadomości. Według ostatnich informacji produkcja wiązek kablowych na Ukrainie wraca powoli do poziomu sprzed wojny.
Nie wszyscy jednak wytrzymali w swoich postanowieniach. Np. Continental wznowił produkcję w fabryce opon w rosyjskiej Kałudze. Jak poinformowała firma decyzja była podjęta dla ochrony pracowników, którym w przeciwnym razie groziłyby zarzuty karne. Nie doprecyzowano jednak o jakie zarzuty dokładnie chodzi. Innie firmy jak np. Stellantis wstrzymał produkcję samochodów dostawczych w Rosji z powodu braku części zamiennych. Od marca węgierska fabryka Suzuki zawiesiła eksport samochodów do Rosji i na Ukrainę.