Jak powiedziała Birgit Dietze, szefowa IG Metall na region obejmujący Belin, Brandenburgię i Saksonię niemieckiej agencji prasowej DPA IG Metall chce wesprzeć pracowników Tesli, a przede wszystkim poinformować o tym, jakie są obowiązujące godziny pracy, ile powinni zarabiać i jakie umowy mogą podpisywać. W firmie nadal trwa rekrutacja. Siedmiu pracowników niemieckiej Tesli już w końcu listopada 2021 rozpoczęło przygotowania do wyboru Rady Pracowniczej. 29 listopada został wybrany komitet wyborczy. IG Metall jest najpotężniejszą centralą związkową w Niemczech i mało jest prawdopodobne, żeby Amerykanie próbowali wchodzić z nią w konflikt. Wiadomo jednak, że Elon Musk ma, delikatnie mówiąc, nie najlepsze stosunki ze związkowcami. W swoich amerykańskich fabrykach zagroził pracownikom jeszcze w 2018 roku, że pozbawi ich części wynagrodzenia - opcji na akcje, jeżeli zdecydują się na założenie organizacji związkowej. Swoje groźby opublikował na Twitterze, a w ubiegłym roku władze nakazały mu usunięcie tej informacji.
Czytaj więcej
Najbogatszy człowiek świata Elon Musk, człowiek, który wymyślił Teslę, nie chce niemieckich miliardów. Poinformował już niemieckie władze, że nie skorzysta z należnego mu dofinansowania na fabrykę samochodów w Gruenheide pod Berlinem.
Według informacji IG Metall uzyskanej od ubiegających o się o pracę w Tesli, Amerykanie oferują zarobki o 20 proc. mniej, niż wynegocjowane przez związkowców stawki z układów zbiorowych. Tesla nie zamierza również stosować się do niemieckich zasad wynagradzania i oferuje pracownikom pakiety z wynagrodzeniem podstawowym, opcjami na akcje i bonusy w miejsce zwyczajowych wypłat na pokrycie kosztów wakacji. Rekrutacja do pracy w fabryce w Gruenheide nie idzie zresztą najłatwiej. Jak na razie Tesli udało się pozyskać już 1,8 tysiąca pracowników, natomiast do końca pierwszego etapu rozwoju produkcji planowane jest jeszcze pozyskanie 3,2 tysiąca osób.
Czytaj więcej
Producent aut elektrycznych, kontrolowany przez multimiliardera Elona Muska, w czwartym kwartale 2021 roku rzucił na rynek 308 600 pojazdów ustanawiając nowy rekord.
- Dla nas jest sprawą najwyższej wagi poinformowanie pracowników Tesli o przysługujących im prawach. I w żadnym wypadku nie zmierzamy być dinozaurami w latach innowacji w przemyśle, ale nic nas nie powstrzyma przed interweniowaniem w kształt przyszłej polityki przemysłowej - mówi Birgit Dietze. I podkreśliła, że IG Metall nie ma nic przeciwko motywującym systemom wynagrodzeń. -Tyle, że pracownicy wtedy nie wiedzą ile pieniędzy dokładnie otrzymają pod koniec miesiąca, czy roku. A w tym przypadku przewidywalność jest konieczna - tłumaczyła obiekcje związkowców. Tesla jest firmą bardzo bogatą, a mimo wielu kontrowersji, jej auta doskonale się sprzedają. Amerykańska firma w ostatnim kwartale 2021 dostarczyła na rynek 308,6 tysiąca samochodów, a to spowodowało, że wynik za cały 2021 będzie lepszy od prognozowanego i przekroczy 836 tys. Jednocześnie firma stała się poważną konkurencją dla producentów europejskich, bo najprawdopodobniej w 2021 stanie się liderem na europejskim ryku aut z pełnym napędem elektrycznym (BEV). Uruchomienie produkcji na rynek w niemieckiej Tesli było przesuwane kilkakrotnie, ponieważ Amerykanie nie spełniali warunków wymaganych do uzyskania niezbędnych pozwoleń. Ostatnią datą był koniec grudnia 2021. Teraz nieoficjalnie podawany jest styczeń, ale nie wiadomo dokładnie który ma to być dzień. To, co wiadomo, to że Elon Musk komplet dokumentów złożył dopiero 22 grudnia.