Powoli dochodzimy do sytuacji, w której codzienne podróżowanie samochodem staje się dobrem luksusowym. Dotyczy to również usług serwisowych. Ceny napraw od 2019 do dzisiaj przeanalizowała firma Rankomat oraz serwis dobrymechanik.pl. Wnioski są szokujące. Okazuje się, że w przeciągu dwóch lat, średni koszt wizyty w serwisie zwiększył się o 22 proc. Średnia cena napraw w 2019 roku wynosiła 505 zł – podał mechanik.pl. Po niecałych dwóch latach, doszło do wzrostu o 109 zł (dane za I kwartał 2021 roku). Według analiz najbardziej podrożały usługi sezonowe (+9,9 proc.), w co wlicza się np. serwis klimatyzacji czy wymiany opon. Inne, typowe naprawy mają mniejsze tempo wzrostu – 1,3 proc. Gorzej jest z niestandardowymi operacjami. W tym przypadku właściciele musieli liczyć się z 4 proc. wzrostem w stosunku do końca 2020 roku.
Czytaj więcej
Ponad 600 mln zł wynoszą długi warsztatów samochodowych oraz firm handlujących częściami. To przeszło połowa zadłużenia całej branży motoryzacyjnej w bazie dłużników – podał we wtorek BIG InfoMonitor. Przyczyną jest pandemia, która mocno ograniczyła mobilność Polaków.
W tym samym okresie przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 5 proc. z 4918,17 zł do 5167,47 zł. Koszt serwisu (w tych samych ramach czasowych) podrożał natomiast o 18,4 proc. Rankomat oraz dobrymechanik.pl pokusili się o jeszcze jedną analizę. Postanowili sprawdzić wśród których marek samochodów serwisowanie jest najtańsze i najdroższe. Wnioski z tego mogą zaskoczyć. Okazało się, że najdrożej jest w przypadku Audi, a najtaniej w Toyocie. Między tymi producentami różnica wyniosła 36 proc. i to tylko analizując okres od stycznia do września tego roku. Średnio właściciele Audi wydawali 741 zł, a Toyot 543 zł. Od 2020 roku (do dziś) największy wzrost w średniej wartości napraw odnotował Opel (23,9 proc.). Dla pozostałych marek przedział ten mieścił się od 1,1 (Skoda) do 12,9 proc. (Toyota). Jedynym producentem, który zanotował spadek cen jest Volkswagen (-11,7 proc.). Analiza wzrostów na przestrzeni dwóch lat wykazała, że największe wzrosty przypadły dla Fiata, Opla i Toyoty. Wynosiły od 38,2 do nawet 41,6 proc.
Z danych rankomat.pl (wyliczonych na podstawie kalkulacji użytkowników) wynika również, że średnia składka OC systematycznie spada. W III kwartale 2021 r. obniżka ceny obowiązkowego ubezpieczenia była największa i wyniosła 10,9 proc. w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego. Stawki OC zmniejszyły się także w przypadku wybranych marek samochodów. Największe dotyczyły BMW (-14,4 proc.), a najmniejsze Renault (-9,4 proc.). Przedstawiona analiza jasno wskazuje na fakt, że na rynku praktycznie w każdej dziedzinie życia płacimy coraz więcej. Serwisowanie pojazdów również nie odbiega od tej reguły. Jedyne stawki za OC maleją co może być pewnego rodzaju ulgą dla zmotoryzowanych. To jednak może ulec zmianie od 1 stycznia 2022 r. Wszytko zależy od wejścia w życie nowelizacja ustawy „Prawo o ruchu drogowym”. Zgodnie z zaproponowanymi zmianami składka OC ma zostać uzależniona od liczby punktów karnych na koncie kierowcy.