Reklama

Uber z dużymi kłopotami w Kalifornii

Stan Kalifornia oskarżył operatorów Uber i Lyft za „błędne klasyfikowanie” kierowców jako kontrahentów zamiast pracowników, a to stanowi naruszenie prawa stanowego.

Publikacja: 07.05.2020 20:19

Uber z dużymi kłopotami w Kalifornii

Foto: moto.rp.pl

Pozew, do którego dołączają duże gminy stanowe, ma na celu zobowiązanie Ubera i firm działających w podobny sposób do wypłacenia rekompensat kierowcom oraz narzucenia im finansowych kar, które mogą wynieść setki milionów dolarów. – Kalifornia ma przyjęte podstawowe zasady dotyczące praw i ochrony pracowników, więc chcemy się upewnić, że Uber i Lyft przestrzegają tych zasady – powiedział Xavier Becerra, prokurator generalny stanu Kaliornia. Pozew bazuje na przepisach, które weszły w życie w Kalifornii w tym roku.

CZYTAJ TAKŻE: Kalifornia ujednolica system płatności za ładowanie aut elektrycznych

""

Foto: moto.rp.pl

Miasta San Francisco, Los Angeles i San Diego dołączyły do ​​stanowego pozwu. – Nie ma żadnego uzasadnionego powodu, dla którego Uber i Lyft nie mogą mieć ogromnej puli zatrudnionych pracowników, którzy sami decydują, kiedy i gdzie pracują – dokładnie tak, jak robią to teraz kierowcy. Dzieje się tal bo te firmy po prostu nie chcą brać obowiązku zatrudnienia na swoje barki – powiedział w komunikacie Dennis Herrera prawnik reprezentujący pozew miasta San Francisco.

""

Foto: moto.rp.pl

Reklama
Reklama

CZYTAJ TAKŻE: Uber dostanie miliard dolarów od Japończyków. Najwięcej zainwestuje Toyota

Uber i firma kurierska Postmates już w grudniu 2019 roku zakwestionowali nowe prawo, które wzywa do uznania freelancerów za pracowników. Przyjęte przepisy wyraźnie mówią, że ​​- pod pewnymi warunkami – niezależni kontrahenci muszą być klasyfikowani jako pracownicy i tym samym objęci minimalną płacami i zasadami ogólnie przyjętych w stanie Kalifornia świadczeń. Najbardziej ucierpią na tym firmy Uber, Lyft, Postmates i kilka innych platform internetowych, które używają aplikacji, aby umożliwić osobom z samochodami świadczenie usług lub dostawę np. jedzenia. Uber i Lyft zebrali 30 milionów dolarów na organizację referendum, które obali nowe prawo.

Pozew, do którego dołączają duże gminy stanowe, ma na celu zobowiązanie Ubera i firm działających w podobny sposób do wypłacenia rekompensat kierowcom oraz narzucenia im finansowych kar, które mogą wynieść setki milionów dolarów. – Kalifornia ma przyjęte podstawowe zasady dotyczące praw i ochrony pracowników, więc chcemy się upewnić, że Uber i Lyft przestrzegają tych zasady – powiedział Xavier Becerra, prokurator generalny stanu Kaliornia. Pozew bazuje na przepisach, które weszły w życie w Kalifornii w tym roku.

Reklama
Tu i Teraz
Dieselgate w Polsce. Volkswagen zapłaci 73,7 mln zł i kończy batalię z UOKiK
Tu i Teraz
To nie jest Corolla. Ten model Toyoty jest najpopularniejszą hybrydą na świecie
Tu i Teraz
Dacia Sandero królem Europy. W czasach drogich SUV-ów i elektryków wygrywa prostota
Tu i Teraz
Autostrada Wielkopolska znów podnosi ceny. To już drugi raz w tym roku
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Tu i Teraz
Odcinkowy pomiar prędkości na A4 zbiera rekordowe żniwa
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama