Osiem firm, z którymi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) rozpoczęła na początku maja negocjacje w sprawie przejęcia budowy autostrady A4 pod Częstochową, może zabrać się za przygotowanie swoich warunków. We wtorek GDDKiA wysłała im specyfikację istotnych warunków zamówienia wraz z zaproszeniem do składania ofert. Odcinek pomiędzy Blachownią a Rząsawą, które budowało Salini Polska został zrealizowany przez Włochów w niecałych 60 procentach. Nowy wykonawca, który ma zostać wyłoniony w lipcu, dokończyłby roboty ziemne i ułożył nawierzchnię. Jednak w pierwszej kolejności powinien zabezpieczyć przed degradacją już wykonane elementy, w tym mosty.
Spośród ośmiu firm, które mają szanse na kontrakt, sześć to generalni wykonawcy innych odcinków A1: Berger Bau, Budimex, Mirbud, Polaqua, Intercor i Strabag. Pozostała dwójka to podwykonawcy Salini na budowie obwodnicy Częstochowy: Budpol i Lemar. Możliwe, że realizowany zakres prac pozwoliłby udostępnić główny ciąg trasy jeszcze przed końcem roku. A taki scenariusz umożliwi kierowcom omijanie Częstochowy przez połączenie budowanego odcinka z następnym, już gotowym fragmentem A1 w kierunku Katowic. Te kolejne 37 km autostrady, od węzła Częstochowa Blachownia do Pyrzowic, mają być włączone do ruchu jeszcze przed końcem sierpnia.
CZYTAJ TAKŻE: Do podziału jeszcze 435 km dróg
Wznowienie prac mógłby jednak skomplikować niekorzystny dla GDDKiA werdykt Krajowej Izby Odwoławczej, do której zwróciła się firma Salini Polska, domagając się ponownego przetargu na odcinek Blachownia–Rząsawa z jej udziałem. Posiedzenie KIO w tej sprawie odbyło się we wtorek, jednak orzeczenie ma być ogłoszone dopiero w piątek. Gdyby KIO uwzględniła skargę Włochów i nakazała przeprowadzenie przetargu, dokończenie budowy po raz kolejny przesunęłoby się w czasie. GDDKiA, chcąc skrócić procedurę wyboru wykonawcy zdecydowała się na tryb negocjacji bez ogłoszenia, wynikający z pilnej potrzeby udzielenia zamówienia.