Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), w sobotę 8 sierpnia zamknięta zostanie północna jezdnia (w kierunku Wrocławia) pomiędzy węzłami Krapkowice i Kędzierzyn-Koźle. Remont tego przeszło 12-kilometrowego odcinka potrwa aż do listopada. Ruch będzie odbywał się dwukierunkowo jezdnią południową prowadzącą w kierunku Katowic. Przygotowania już się rozpoczęły. Od środy drogowcy ustawiają na feralnym odcinku bariery separacyjne.
CZYTAJ TAKŻE: Do końca roku pojedziemy autostradą A6
– Przewidujemy, iż podczas prowadzenia prac mogą tworzyć się zatory – przyznaje GDDKiA. Aby ograniczyć ich długość zdecydowano więc, że prace remontowe będą prowadzone w dwóch etapach. Inwestycja ma kosztować ok. 26 mln zł, a zrealizuje ją spółka Adac Lewar. Ma ona wymienić warstwy nawierzchni – wiążącą i ścieralną, ponadto m.in. wyremontować odwodnienie, mosty i wiadukty, wymienić betonowe bariery.
Na korki muszą szykować się kierowcy jadący z Warszawy w stronę Trójmiasta droga ekspresową S7: na ponad 70-kilometrowym odcinku od obwodnicy Płońska do granicy województwa warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego trwa budowa. Ma się zakończyć dopiero pod koniec 2021 r. Na krajowej „siódemce” trwają także prace pomiędzy Tarczynem i Grójcem w woj. mazowieckim oraz w okolicach Szczepanowic w woj. małopolskim, gdzie budowana jest estakada.