Ferrari oferuje pracownikom testy koronawirusa i udział w pionierskim programie

Ferrari wprowadza testy koronawirusa, aby przygotować pracowników do jak najszybszego i bezpiecznego rozpoczęcia pracy.

Publikacja: 21.04.2020 14:09

Ferrari oferuje pracownikom testy koronawirusa i udział w pionierskim programie

Foto: moto.rp.pl

Pracownicy Ferrari masowo zapisują się na dobrowolne testy koronawirusa, aby mogli jak najszybciej wrócić do pracy w ramach ambitnego programu, który może służyć jako przykład dla innych producentów, którzy desperacko chcą wznowić w bezpieczny sposób produkcję.

""

Foto: moto.rp.pl

W ramach projektu „Back on Track” pracownicy, rodziny i dostawcy Ferrari najpierw wykonują badania, które pozwolą sprawdzić czy nie są nosicielami lub zarażeni koronawirusem. Następnie otrzymują aplikację, która ostrzeże ich, jeśli będą w bliskim kontakcie z członkami programu, którzy w jakikolwiek sposób mieli styczność z COVID-19. Ponieważ producenci w Europie i Ameryce Północnej starają się znaleźć bezpieczny sposób na ponowne uruchomienie firmy plan Ferrari, dotyczący testowania pracowników i śledzenia możliwych przypadków COVID-19 jest dla wielu ludzi z branży ciekawy. Chodzi o to, aby tylko zdrowi pracownicy wrócili do zakładu, a jeśli u któregoś z nich pojawią się objawy lub miał kontakt z osobą chorą, wszyscy najbliżsi zostaną ostrzeżeni przez aplikację. Wtedy dana osoba i reszta, która miała z nią kontakt i otrzymała informację na smartfona ma nie pojawić się w zakładzie pracy aż do momentu wyjaśnienia sprawy.

""

Foto: moto.rp.pl

– Wszyscy rozumiemy, że nie jesteśmy niezniszczalni. Pracownicy chcą zostać przetestowani – powiedział Alberto Zanetti, szef związku UILM w prowincji Modena w północnych Włoszech, w której znajdują się zakłady Ferrari Maranello. Ferrari potwierdziło, że 500 z 4000 pracowników we włoskich fabrykach w Maranello i Modenie przeszło już testy, a firma ma potencjał aby wykonać około 800 testów dziennie. – Ten przegląd pozwoli nam zrobić wstępne objęcie stanu zdrowia testowanych przez nas pracowników – powiedział Michele Antoniazzi, szef działu kadr Ferrari, dodając, że prawie wszyscy zgodzili się na wykonanie testu. W ramach tego programu Ferrari zapewnia również specjalną ochronę ubezpieczeniową hospitalizowanym po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu oraz zorganizuje tymczasowe zakwaterowanie i pomoc medyczną dla każdego, kto musi się znaleźć się w izolacji i na kwarantannie.

""

Ferrari F8 Tributo.

Foto: moto.rp.pl

Na razie fabryki Ferrari pozostają zamknięte, podobnie jak inne firmy we Włoszech, które nie zapewniają niezbędnego zaopatrzenia. Producent samochodów z Maranello twierdzi, że jego schemat opracowany z udziałem wirusologów pomoże zapewnić bezpieczne środowisko pracy i gdy tylko ograniczenia zostaną złagodzone rozpocznie się produkcja. W ubiegłym roku Ferrari wyprodukowało nieco ponad 10 000 samochodów. System może więc sprawdzić się raczej dla średnich i małych przedsiębiorstw i będzie go trudno zaadoptować np. do firm, które produkują miliony pojazdów rocznie.

CZYTAJ TAKŻE: Ferrari Roma: Zaskakująca premiera najmniejszego modelu Ferrari

""

Ferrari Portofino.

Foto: moto.rp.pl

John Elkann, prezes Ferrari, który jest także prezesem giganta samochodowego FCA powiedział, że Ferrari podzieli się wynikami projektu. Aplikacja Ferrari została opracowana przez start-up technologiczny Bending Spoons w Mediolanie. Ta sama firma została wybrana przez włoski rząd do stworzenia krajowej platformy śledzenia, w ramach wysiłków na rzecz zniesienia blokady w całym kraju. Aplikacja będzie śledzić tylko kontakty użytkowników z innymi uczestnikami programu korzystającymi z technologii Bluetooth i nie będzie rejestrować ich ruchu.

CZYTAJ TAKŻE: Po raz pierwszy w historii Ferrari wstrzymało produkcję

""

Ferrari 812 Superfast.

Foto: moto.rp.pl

Pracownicy Ferrari masowo zapisują się na dobrowolne testy koronawirusa, aby mogli jak najszybciej wrócić do pracy w ramach ambitnego programu, który może służyć jako przykład dla innych producentów, którzy desperacko chcą wznowić w bezpieczny sposób produkcję.

W ramach projektu „Back on Track” pracownicy, rodziny i dostawcy Ferrari najpierw wykonują badania, które pozwolą sprawdzić czy nie są nosicielami lub zarażeni koronawirusem. Następnie otrzymują aplikację, która ostrzeże ich, jeśli będą w bliskim kontakcie z członkami programu, którzy w jakikolwiek sposób mieli styczność z COVID-19. Ponieważ producenci w Europie i Ameryce Północnej starają się znaleźć bezpieczny sposób na ponowne uruchomienie firmy plan Ferrari, dotyczący testowania pracowników i śledzenia możliwych przypadków COVID-19 jest dla wielu ludzi z branży ciekawy. Chodzi o to, aby tylko zdrowi pracownicy wrócili do zakładu, a jeśli u któregoś z nich pojawią się objawy lub miał kontakt z osobą chorą, wszyscy najbliżsi zostaną ostrzeżeni przez aplikację. Wtedy dana osoba i reszta, która miała z nią kontakt i otrzymała informację na smartfona ma nie pojawić się w zakładzie pracy aż do momentu wyjaśnienia sprawy.

Tu i Teraz
Kolejny problem dla motoryzacji. UE chce zakazać używania włókna węglowego
Tu i Teraz
Mercedes po cichu zmienił swój logotyp. Gwiazda ma nowy kształt i blask
Tu i Teraz
Cła Trumpa zbliżyły Unię Europejską i Chiny. Wizja końca ceł na elektryki
Tu i Teraz
Skoda w wyjątkowy sposób obchodzi swoje 130 urodziny
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tu i Teraz
Nie tylko elektromobilność. Kia opracowuje nowy modułowy 4-cylindrowy silnik spalinowy