Ich dostawy mają wystartować w Europie do końca 2021 roku. Francuska grupa PSA (Citroen, Opel, Peugeot, DS Automobiles) oraz FCA (Fiat, Chrysler, Dodge, Alfa Romeo, Lancia, Abarth I inni) po zrzeszeniu się w Stellantis, nie zwalnia prac rozwojowych. Według doniesień Reutersa, do końca tego roku mają zostać zaprezentowane i wprowadzone na europejskie rynki (zapewne wybrane) auta dostawcze wyposażone w ogniwa paliwowe zasilane wodorem. To rozwiązanie ma zagościć w autach od Peugeota, Citroena i Opla. W przypadku modeli osobowych, ma to nastąpić w późniejszym czasie.
CZYTAJ TAKŻE: FSO Syrena pracuje na autem dostawczym z napędem wodorowym
Dostawcze bliźniaki, a raczej trojaczki – Peugeot Expert, Citroen Jumpy oraz Opel Vivaro z silnikami spalinowymi, montowane są we francuskich zakładach w Valenciennes. W 2020 roku udało się grupie na całym świecie sprzedać blisko 130 tysięcy średniej wielkości samochodów dostawczych. Modele napędzane ogniwami paliwowymi będą montowane w Russelsheim w Niemczech. Wykorzystana zostanie do tego technologia opracowana przez Symbio, spółkę joint venture Michelin i Faurecia – podał Reuters.
Opel Vivaro-e
Póki co wiele koncernów nie upatruje przyszłości w ogniwach paliwowych. Przynajmniej w sektorze aut osobowych. Z technicznego punktu widzenia dzięki reakcji wodoru z tlenem dochodzi powstania energii elektrycznej oraz wody jako środka ubocznego. Tak napędzane furgonetki mają mieć około 400 km zasięgu, a proces napełniania zbiornika wodorem będzie zajmować około trzech minut. Problemem póki co jest brak odpowiednio rozbudowanej infrastruktury tankowania wodoru. W Niemczech takich punktów jest 90. We Francji 25. Jest to o wiele za mało, aby pokryć możliwości użytkowania wodorowych pojazdów na terenie całego kraju (czy to w Niemczech czy we Francji). Działania grupy Stellantis może przyniosą przyrost infrastruktury. Jednak ich sukces w dużej mierze zależeć będzie od ceny samych aut i wodoru.