M. Konstantynowicz i P. Tatur, Auto Fus Group: Chodziło nam o dotarcie do mężczyzn

Już bardzo dawno nauczyliśmy się nie oceniać klientów po wyglądzie, bo można się na tym bardzo mocno przejechać - mówią Magda Konstantynowicz, Communications Manager i Paweł Tatur, Head of Marketing Auto Fus Group.

Publikacja: 03.03.2025 09:52

Paweł Tatur, Head of Marketing i Magda Konstantynowicz, Communications Manager Auto Fus Group

Paweł Tatur, Head of Marketing i Magda Konstantynowicz, Communications Manager Auto Fus Group

Foto: mat. prasowe

Skąd się wziął pomysł na akcję społeczną "Tato nie wstydź się" dotykającą tematu zdrowia psychicznego mężczyzn w firmie zajmującej się motoryzacją?

Paweł Tatur, Head of Marketing, Auto Fus Group: Zacznijmy od tego, że w naszych obydwu oddziałach w Warszawie i Białymstoku pracuje około 300 osób, z tego jakieś 70 proc. to mężczyźni. Zresztą podobny odsetek panów mamy wśród naszych klientów. Do tego jesteśmy firmą rodzinną. Ale tak naprawdę to z jednej strony oczywiście chodziło o dotarcie do ojców, ale także do szerszej publiczności, do mężczyzn. Tyle, że w kontekście innym niż zwykle, nie motoryzacyjnym. Stwierdziliśmy, że chcemy zrobić coś, co ma wartość nie tyle sprzedażową, ale dotyczy ważnego tematu. Właściwie można by tytuł tej akcji zmienić na "Tato-zacznij mówić", bo my faceci niechętnie mówimy o tym, co nas gryzie. Kiedy spotyka się dwóch mężczyzn, to mówią o kobietach, samochodach, sporcie, ale bardzo rzadko o swoich problemach.

Czyli w tej akcji dotykacie pewnego tabu?

Magda Konstantynowicz, Communications Manager, Auto Fus Group: Tak. Jeżeli spojrzymy na statystyki, to okazuje się, że większość samobójstw popełniają mężczyźni, ale dość mało się o tym mówi. Faceci mają trudność w radzeniu sobie ze swoimi emocjami i mówieniu o nich. Dlatego jednym z elementów akcji było uruchomienie na czas jej trwania specjalnego telefonu zaufania dla mężczyzn przez jednego z partnerów akcji, Wellbeee.pl. Przełamaniem tabu było udzielenie wspólnego, bardzo osobistego wywiadu przez współwłaściciela naszej firmy Tomasza Fusa i jego córkę Aleksandrę, którzy bardzo szczerze opowiedzieli o swojej relacji i jaki wpływ na Oli ma stan emocjonalny taty. To dla odbiorców akcji, czyli także naszych pracowników, był żywy przykład, że nawet tak silna osobowość, jak szef i biznesmen z krwi i kości, ma swoje miękkie podbrzusze, wyzwania, ale potrafi się nimi dzielić.

Macie pomysły na dalszą część tego projektu?

PT: Chcemy wciąż zwracać uwagę ojcom na to, jak ważny jest ich dobrostan psychiczny. A szczególnie tym ojcom, którzy są fanami naszych marek i czy pracują w Auto Fus Group. Wiemy, że warto, bo dotarła do nas wiadomość od dziennikarza, że przez – jego zdaniem świetną - akcję namówiliśmy go do tego, żeby jednak spróbował pójść na terapię. Dla nas już ta jedna osoba to sukces.

Bycie ojcem to jest duża presja...

PT: … musi utrzymać rodzinę, zapewnić wszystko, okazuje zazwyczaj mniej emocji, słabości.

Poza tym najczęściej osoby, które mają problemy sprytnie to ukrywają i tego po nich nie widać.

MK: Jesteśmy bliżej takich osób niż myślimy. A ponieważ mamy wokół naszej firmy bardzo dużą grupę zaprzyjaźnionych ludzi, to przekazujemy im nie tylko super emocje w postaci pięknych samochodów czy luksusu, ale też zwracamy im uwagę na to, że jeżeli mierzą się z trudnymi emocjami, to warto o tym rozmawiać. Dostaliśmy naprawdę ogrom wpisów, komentarzy i lajków w social mediach pod każdym komunikatem dotyczącym tego tematu. Warto też wiedzieć, że Auto Fus Group to rodzinna firma. Tadeusz, Tomasz i Piotr Fus to tacy menedżerowie, którzy czują też misję takich szczerych rozmów ze swoimi pracownikami. I to nie tylko o tym, co dzieje się w firmie, ale padają też pytania - co u ciebie słychać, czy wszystko dobrze itd.

Jak reagują kobiety na taką akcję?

MK: Odbiór kobiet jest wyjątkowy. Kiedy pierwszy raz rozmawialiśmy o tej akcji siedząc w pokoju, w którym pracują trzy nasze koleżanki i pokazaliśmy przygotowany film promujący akcję, to widziałem łzy ich w oczach. Jeżeli akcja sprawi, że kilka kobiet przyjdzie do swoich partnerów, ojców, braci czy synów i powie: „Martwię się o ciebie, bo widzę, że dzieje się z tobą coś niedobrego. Nie musisz być twardzielem i udawać, że wszystko OK. Zróbmy coś razem, porozmawiajmy, jak można ci pomóc”, to uważam, że to będzie bardzo duży sukces.

Magda Konstantynowicz, Communications Manager i Paweł Tatur, Head of Marketing Auto Fus Group

Magda Konstantynowicz, Communications Manager i Paweł Tatur, Head of Marketing Auto Fus Group

Foto: mat. prasowe

Ile Auto Fus Group ma aktualnie w swoim portfolio marek samochodowych?

PT: W sumie 10 marek, w dwóch lokalizacjach, w trzech salonach. Są to: BMW, MINI, motocykle BMW, Alpina, Ineos, McLaren, Rolls-Royce, Aston Martin, Renault oraz Dacia. Dodatkowo współpracą z chińskimi producentami m.in. marki Voyah, zajmuje się nowa spółka.

Która z tych dziesięciu marek, stanowi największe wyzwanie dla Was?

PT: McLaren. To są bardzo techniczne, niesamowicie szybkie samochody, bardzo wyszukane i sezonowe, bo najwięcej frajdy z jazdy dają na przestrzeni wiosny, lata i wczesnej jesieni. McLaren narodził się na torze wyścigowym, a potem dopiero został przetłumaczony na warunki drogowe, co pokazuje jak wyjątkową jest marką i jaką poprzeczkę stawia swoim użytkownikom, a przez to poniekąd i nam.

Kto kupuje Rolls-Royce'a w Polsce?

MK: Klienci, którzy kupują Rolls-Royce’a, to są bardzo świadome osoby na pewnym poziomie finansowym, społecznym i biznesowym. Nagradzają siebie za to, co osiągnęli.

Czy klient przychodzący po samochód za milion i więcej złotych jest łatwiejszym klientem czy trudniejszym?

MK: Nie można tak kategoryzować. To zależy tak naprawdę od człowieka.

Macie pod dachem kilka marek. Czy można rozpoznać po kilku zdaniach rozmowy, czy to jest klient Astona Martina, McLarena czy Rolls-Royce’a? Są takie typy klientów?

PT: Osoby, które do nas przychodzą, wiedzą dokładnie o co im chodzi. Jeżeli po McLarena, to nie chcą komfortu, który znajdą w Rolls-Royce. Z drugiej strony klienci zmieniają swoje preferencje, szczególnie tacy, którzy są z nami przez lata budując swój sukces w biznesie i na pewnym etapie przesiadają się z BMW na Rolls-Royce’a. Już bardzo dawno nauczyliśmy się nie oceniać klientów po wyglądzie, bo można się na tym bardzo mocno przejechać.

Ile kobiet przychodzi po motoryzacyjny towar luksusowy?

MK: Często kupującymi są mężczyźni, natomiast użytkownikami kobiety. Ale faktem jest, że kobiety są teraz bardzo świadome i same decydują o tym, czym chcą jeździć, więc to one przychodzą i mówią: „Ten zielony McLaren będzie mój”. Coraz więcej mamy klientek, które sięgają po to, co kiedyś było czymś stereotypowo zarezerwowanym dla mężczyzn, jak np. supersportowy samochód. No i kobiety częściej wiedzą dokładnie czego chcą.

Czytaj więcej

Pola Gonciarz: Kobieta ma tę przewagę, że w trakcie jazdy potrafi się pomalować

Skąd się wziął pomysł na akcję społeczną "Tato nie wstydź się" dotykającą tematu zdrowia psychicznego mężczyzn w firmie zajmującej się motoryzacją?

Paweł Tatur, Head of Marketing, Auto Fus Group: Zacznijmy od tego, że w naszych obydwu oddziałach w Warszawie i Białymstoku pracuje około 300 osób, z tego jakieś 70 proc. to mężczyźni. Zresztą podobny odsetek panów mamy wśród naszych klientów. Do tego jesteśmy firmą rodzinną. Ale tak naprawdę to z jednej strony oczywiście chodziło o dotarcie do ojców, ale także do szerszej publiczności, do mężczyzn. Tyle, że w kontekście innym niż zwykle, nie motoryzacyjnym. Stwierdziliśmy, że chcemy zrobić coś, co ma wartość nie tyle sprzedażową, ale dotyczy ważnego tematu. Właściwie można by tytuł tej akcji zmienić na "Tato-zacznij mówić", bo my faceci niechętnie mówimy o tym, co nas gryzie. Kiedy spotyka się dwóch mężczyzn, to mówią o kobietach, samochodach, sporcie, ale bardzo rzadko o swoich problemach.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Rozmowa MOTO.RP.PL
121 proc. wzrostu jednego z modeli Mercedesa. Sukces aut z gwiazdą w 2024 r.
Rozmowa MOTO.RP.PL
Carla Wentzel, prezeska VW Group Polska: W Volkswagenie nic nie dzieje się przypadkiem
Rozmowa MOTO.RP.PL
Jacek Pawlak, prezes Toyota Central Europe: Hybrydy to był strzał w dziesiątkę
Rozmowa MOTO.RP.PL
Daria Zielaskiewicz, dyrektorka Seat&Cupra: Cupra przyciąga młodszych klientów
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Rozmowa MOTO.RP.PL
Lucas Lucaprio, malarz i plakacista: Samochód powinien łączyć piękno natury z technologią
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń