Jak minęło pierwsze sto dni na fotelu dyrektora marki w Volkswagen Polska?
Prowadzenie marki Volkswagen w Polsce to olbrzymie wyzwanie i zaszczyt. Jesteśmy w trakcie największej transformacji technologicznej w historii całej branży motoryzacyjnej. Niezwykle istotne jest znalezienie balansu pomiędzy możliwościami polskiego rynku i naszą ofertą, która jest coraz mocniej nastawiona na przyszłość – stojącą pod znakiem elektromobilności. Również sieć dealerska dokonała olbrzymiego skoku jakościowego w porównaniu z latami, w których po raz ostatni pracowałem w Polsce. Pozwolę sobie dodać komentarz, że polska myśl organizacji sprzedaży należy do pozytywnie wyróżniających się na tle innych rynków, nie tylko europejskich.
Co było najbardziej zaskakujące po objęciu stanowiska?
Zdecydowanie największym zaskoczeniem (pozytywnym) jest profesjonalizm na wszystkich szczeblach struktury sprzedażowej. Polski rynek jest dziś dojrzały w skali Europy, mamy tu profesjonalną sieć dealerską działającą bardziej profesjonalnie, niż ma to miejsce w wielu innych krajach. Dealerzy w Polsce to silnie finansowo organizacje, zarządzane według sprecyzowanych celów, mocno nastawione na klienta: to powoduje zdecydowanie zwiększony poziom racjonalności zachowań biznesowych. Należy też pamiętać o kompetencji naszych dealerów: samochód to bardzo skomplikowane technologicznie urządzenie: trzeba pamiętać o tym, że zarówno sprzedaż jak i serwisowanie takiego pojazdu powinno odbywać się u odpowiednio wykwalifikowanych partnerów.
Volkswagen bardzo mocno rozwija elektromobilnosc i tak będzie wyglądać przyszłość marki. Czy przeciętnego Kowalskiego będzie stać na elektryka?