Upodobania polskich klientów nie pokrywają się z tymi w całej Europie. Pod tym względem bliżej nam do rynku amerykańskiego lub globalnego. XC60 na świecie jest dominującym modelem gamy Volvo, ale w Europie największą popularnością cieszy się mniejszy SUV - XC40. Od 2009 roku klienci na całym świecie odebrali już ponad 1,7 mln egzemplarzy XC60 w dwóch generacjach. Ten model stanowił aż 29 proc. światowej sprzedaży Volvo Cars. W Europie XC60 był najpopularniejszym SUV-em średniej wielkości w segmencie premium, a w wynikach ogólnoświatowych znalazł się w pierwszej piątce.
Volvo zwykle z wyprzedzeniem czasowym inwestuje w rozwój tych sfer, które mają przed sobą świetlaną przyszłość. Ponad 10 lat temu Volvo zainwestowało 11 miliardów dolarów w rozwój technologiczny, którego efektem są dziś nowoczesne SUV-y z wydajnymi hybrydowymi układami napędowymi Recharge. I okazało się, że dziś SUV-y zdominowały rynek samochodów luksusowych. Prezesi korporacji, właściciele firm, a nawet sfery rządowe w wielu krajach wybierają uterenowione samochody zamiast limuzyn. Volvo to jedna z niewielu marek na świecie, która potrafi zaprojektować dostojnego i prestiżowego SUV-a, który nie odstrasza arogancką aparycją. Brak agresji do świata wyrażony jest nie tylko subtelnymi liniami eleganckiej sylwetki, która perfekcyjnie łączy tradycję marki z nowoczesnością, ale również konstrukcją techniczną. Volvo postawiło na napęd hybrydowy z możliwością ładowania akumulatorów z sieci, który pozwala cieszyć się pełna autonomią, możliwością codziennej jazdy z wykorzystaniem wyłącznie energii elektrycznej oraz imponującymi osiągami.
Volvo XC60 T8 Recharge ma obecnie 455 KM mocy, rozpędza się do setki w czasie 4,9 s i może z wykorzystaniem wyłącznie energii elektrycznej pokonać 79 km. Na taką autonomię pozwala powiększony akumulator (18,8 kWh) i mocniejszy silnik elektryczny (145 KM). Znakiem czasu i strategii Volvo jest fakt, że w liftingowanej generacji XC60 ukryto rury wydechowe pod zderzakiem. Można się spodziewać, że w przyszłości inne marki premium pójdą tą samą drogą. Volvo nie chce już eksponować wielkich chromowanych ruch wydechowych, które nie idą w parze z ekologicznym charakterem samochodów szwedzkiej marki. Nic dziwnego, że popularne kiedyś w tym segmencie silniki diesla odchodzą do lamusa, a ich miejsce zajmują wszechstronne napędy hybrydowe typu plug-in.