Taniej Tesli nie będzie. Elon Musk chce skupić się na Robotaxi

Tesla nie ma łatwego czasu. Na nowojorskiej giełdzie firma zaliczyła najgorszy kwartał w historii, Reuters pisze o planach zaprzestania projektu taniego modelu i przesiadkę na projekt autonomicznej taksówki Robotaxi, a Elon Musk w swoim chaotycznym stylu twierdzi, że agencja kłamie, po czym zapowiada premierę tego ostatniego na 08 sierpnia.

Aktualizacja: 10.04.2024 06:47 Publikacja: 07.04.2024 10:47

08 sierpnia Tesla chce zaprezentować Robotaxi

08 sierpnia Tesla chce zaprezentować Robotaxi

Foto: mat. prasowe

Nadchodzą trudne czasy dla Tesli. W USA i wielu innych krajach rejestruje się spadek popytu na samochody z napędem elektrycznym, do tego firma Elona Muska, ma problemy z dostawami części z Azji i musi walczyć z rosnącą w siłę konkurencją z Chin. Eksperci coraz częściej i głośniej przewidują problemy giganta elektromobilności, które znacząco wpłyną na cenę jego akcji. Niektóre prognozy zakładają spadek cen akcji Tesli nawet o ponad 30 proc. W pierwszym kwartale tego roku Tesla sprzedała niespełna 390 tys. samochodów. To znacznie mniej niż spodziewali się analitycy i niemal 9 procent mniej niż rok temu. Są to dane najgorsze od czasów pandemii. Na nowojorskiej giełdzie Tesla straciła w tym roku jedną trzecią swojej wartości. Aktualnie akcje kosztują około 170 dolarów, latem ubiegłego roku było to niemal 300 dolarów. Inwestorzy nie są również zachwyceni najnowszą burzą wokół Tesli. Reuters poinformował, że Tesla rezygnuje z planów budowy taniego samochodu i zamiast tego będzie kontynuować rozwój autonomicznej Robotaxi. Elon Musk stanowczo zaprzeczył doniesieniom Reutersa, zarzucając agencji kłamstwo, jednak agencja twierdzi, że widziała wewnętrzne wiadomości Tesli, z których jasno wynika, że producent porzucił plany dotyczące budowy taniej Tesli. Kilka dni później Musk zapowiedział, że premiera Robotaxi będzie miała miejsce 8 sierpnia 2024 r.

Czytaj więcej

Pierwszy samochód Xiaomi pożądany przez klientów. Prawie 89 tys. zamówień w 24h

Robotaxi mają być autonomicznymi taksówkami z pełną zdolnością do samodzielnej jazdy. Problem w tym, że Tesla jest daleka od posiadania technologii w pełni autonomicznej jazdy. Analitycy twierdzą, że przełączenie się na technologię autonomicznej jazdy wiąże się z większym ryzykiem dla największego na świecie producenta pojazdów elektrycznych ze względu na złożoność stosowanej technologii. Z drugiej strony produkcja, sprzedaż i walka o klientów elektrycznych samochodów będzie coraz bardziej trudna, co widać po ciągłych obniżkach cen Tesli. Firma szuka więc nowego pomysłu na siebie w niszy, która jeszcze nie jest zagospodarowana. Póki co jednak ani jednej firmie nie udało się opanować produkcji w pełni autonomicznego auta. Dwu, trzy letnie projekty okazały się takimi na 10-20 lat, pochłaniając górę funduszy. Sporo firm zrezygnowało z tej drogi. Ostatnim przykładem może być firma Ghost Autonomy, zajmująca się oprogramowaniem do jazdy autonomicznej, która zamknęła swoją działalność na całym świecie, powołując się na niepewną ścieżkę zysków. Należąca do GM firma Cruise została objęta kontrolą regulacyjną po tym, jak jeden z jej pojazdów potrącił i pociągnął za sobą pieszego, co zmusiło amerykańskiego producenta do redukcji miejsc pracy i cięć wydatków o 1 miliard dolarów.

Czytaj więcej

Zostało 11 lat, czyli wszystko, co powinieneś wiedzieć na temat elektromobilności

Tesla zdecydowała się opracować pojazdy autonomiczne wyposażone w radar i kamery, jednak bez o wiele droższego o bardziej technicznie złożonego lidaru, czyli technologii wykorzystującej pulsacyjne światło lasera w taki sam sposób, w jaki radar wykorzystuje fale radiowe. Kamery i radary według ekspertów są rozwiązaniem, które nie sprawdzi się w pełni autonomicznej jeździe. Każda marka, która na poważnie podchodzi do pojazdów autonomicznych, bazuje na lidarach, które pracują w każdych warunkach oświetleniowych i atmosferycznych i mają większy zasięg niż kamery. Tesla obiecywała osiem lat temu, że wszystkie jej modele będą w pełni autonomiczne. Przez ten czas namnożyło się szereg procesów sądowych i dochodzeń rządowych, które podważają twierdzenia producenta na temat możliwości oferowanego autopilota. Szereg wypadków, w tym wiele tragicznych zdają się temu potwierdzać. Amerykańska Krajowa Administracja Ruchu Drogowego (NHTSA) prowadzi dochodzenia dotyczącego wypadków z udziałem tej technologii tak samo jak Departament Sprawiedliwości USA w związku z twierdzeniami, że pojazdy Tesli mają tryb jazdy autonomicznej. Po tych zdarzeniach Tesla wyraźnie zaczęła zaznaczać kierowcom, że muszą trzymać ręce na kierownicy i zachować kontrolę nad samochodem oraz że autopilot nie zapewnia autonomiczności ich samochodom.

Czytaj więcej

Od 2024 roku do Krakowa nie wjedziesz starym autem

Nadchodzą trudne czasy dla Tesli. W USA i wielu innych krajach rejestruje się spadek popytu na samochody z napędem elektrycznym, do tego firma Elona Muska, ma problemy z dostawami części z Azji i musi walczyć z rosnącą w siłę konkurencją z Chin. Eksperci coraz częściej i głośniej przewidują problemy giganta elektromobilności, które znacząco wpłyną na cenę jego akcji. Niektóre prognozy zakładają spadek cen akcji Tesli nawet o ponad 30 proc. W pierwszym kwartale tego roku Tesla sprzedała niespełna 390 tys. samochodów. To znacznie mniej niż spodziewali się analitycy i niemal 9 procent mniej niż rok temu. Są to dane najgorsze od czasów pandemii. Na nowojorskiej giełdzie Tesla straciła w tym roku jedną trzecią swojej wartości. Aktualnie akcje kosztują około 170 dolarów, latem ubiegłego roku było to niemal 300 dolarów. Inwestorzy nie są również zachwyceni najnowszą burzą wokół Tesli. Reuters poinformował, że Tesla rezygnuje z planów budowy taniego samochodu i zamiast tego będzie kontynuować rozwój autonomicznej Robotaxi. Elon Musk stanowczo zaprzeczył doniesieniom Reutersa, zarzucając agencji kłamstwo, jednak agencja twierdzi, że widziała wewnętrzne wiadomości Tesli, z których jasno wynika, że producent porzucił plany dotyczące budowy taniej Tesli. Kilka dni później Musk zapowiedział, że premiera Robotaxi będzie miała miejsce 8 sierpnia 2024 r.

Na prąd
Program dopłat "Mój elektryk 2.0" może zaszkodzić rynkowi e-mobility
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Na prąd
Samochody elektryczne w raporcie TÜV. Tesla na ostatnim miejscu
Na prąd
To może być przełom dla producentów aut. Gigant branży buduje własną platformę
Na prąd
Elektryki biorą udział najczęściej w jednym rodzaju wypadków drogowych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Na prąd
Analiza 7 tys. elektryków: akumulatory są mniej zawodne niż silniki spalinowe