Rozpoczął się proces uniezależniania firm motoryzacyjnych od Chin

Firmy motoryzacyjne w dwóch ostatnich latach zainwestowały w USA 70 miliardów dolarów w produkcję akumulatorów oraz samochodów elektrycznych w celu zmniejszenia ryzyka uzależniania się od chińskich dostawców podzespołów. Czy Europa pójdzie tą samą drogą?

Publikacja: 13.01.2023 06:47

Rozpoczął się proces uniezależniania firm motoryzacyjnych od Chin

Foto: mat. prasowe

Stany Zjednoczone i Europa rozpoczęły proces uniezależniania się od producentów akumulatorów i innych podzespołów z Chin. W tym celu tak potężne koncerny jak Stellantis, czy Volkswagen budują fabryki na Starym Kontynencie. Stellantis zainwestował ponad 100 mln euro w fabrykę Sochaux, która jest jedną z głównych fabryk samochodów we Francji, gdzie będą produkowane również akumulatory. Jak podkreślił Carlos Tavares koncern szybko wyrównuje przewagę technologiczną jaką do tej pory udało się osiągnąć firmom z Chin. Volkswagen planuje zainwestować w Polsce lub na Słowacji 2 mld euro w produkcję akumulatorów do samochodów.

Tymczasem producenci samochodów w USA, Ford, Hyundai i Rivian, zainwestowali w 2022 roku ponad 33 miliardy dolarów w produkcję pojazdów elektrycznych i akumulatorów na terenie Stanów Zjednoczonych. Rok wcześniej przemysł motoryzacyjny wpompował 37 miliardów dolarów w rozwój elektromobilności. Dzięki tym inwestycjom proces produkcji będzie mniej wrażliwy na ryzyko zerwania łańcuchów dostaw, co stanowiło ogromny problem w czasie pandemii oraz na dyktowanie cen przez dostawców z Chin, którzy zdominowali rynek produkcji akumulatorów do samochodów. Firmy produkujące w USA unikną w ten sposób też konsekwencji rosnących kosztów transportu.

Czytaj więcej

Na prądzie do gaszenia pożaru. Wóz strażacki z napędem elektrycznym

Motorem inwestycji jest seria ustaw uchwalonych przez Kongres USA, które miały na celu przeciwdziałanie zmianom klimatycznym oraz stymulację inwestowania w nowe miejsca pracy i produkcję. U podstaw tych przepisów leżą inwestycje w produkcję półprzewodników oraz aut elektrycznych i akumulatorów do nich, w tym w technologię przetwarzania metali ziem rzadkich niezbędnych do produkcji „baterii”. Ford realizuje projekty w Kentucky i Tennessee, gdzie niedawno rozpoczął budowę zakładu w BlueOval City. W Georgii Rivian zobowiązał się do budowy drugiej fabryki, a Hyundai ujawnił plany inwestycji o wartości 5,5 miliarda dolarów w celu rozszerzenia możliwości produkcji akumulatorów i pojazdów elektrycznych. Dzięki nowym inwestycjom aktywizują się południowe stany, takie jak Georgia, Tennessee, czy Kentucky, które zainwestowały w uczelnie techniczne i przygotowują tereny pod projekty, aby przyciągnąć zainteresowanie firm samochodowych. Stany te podkreślają zalety niższych kosztów produkcji oraz obfitość terenów z rozbudowaną infrastrukturą. Ustawa o redukcji inflacji jeszcze bardziej przyspieszyła plany zwiększenia produkcji akumulatorów w USA. Oprócz oczekiwanych oszczędności kosztów związanych z łańcuchami dostaw, ustawa oferuje miliardy dolarów zachęt, w tym federalną ulgę podatkową dla kupujących pojazdy elektryczne produkowane w kraju. W rezultacie wiele firm, które mają zakłady montażowe w USA takich jak Hyundai, Ford, General Motors czy Toyota rozważa kolejne inwestycje.

Elektryczny pick-up Rivian R1T

Elektryczny pick-up Rivian R1T

mat. prasowe

Podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu Carlos Tavares, szef jednego z największych koncernów motoryzacyjnych na świecie Stellantis podkreśli potrzebę z zmiany strategii celnej w Europie, która pozwoliłaby chronić lokalnych producentów samochodów przez nierówną konkurencją z Chin. Tavares podkreśla, że obecnie Europa wylewa dziecko z kąpielą narzucając prawny zakaz sprzedaży aut spalinowych w 2035 roku - zdaniem prezesa Stellantis, zbyt szybko. Ta decyzja wepchnie klientów klasy średniej w ręce producentów z Chin. Przyspieszona transformacja na napędy elektryczne spowoduje, zdaniem Tavaresa, że klientów na Starym Kontynencie nie będzie stać na nowe samochody i to siłą rzeczy skłoni ich do wyboru tańszych chińskich odpowiedników, które już wchodzą do sprzedaży, a za kilka lat może ich być naprawdę dużo.

Carlos Tavares, szef koncernu Stellantis

Carlos Tavares, szef koncernu Stellantis

mat. prasowe

– Ludzi nie stać dziś na bezpieczny i ekologiczny samochód elektryczny. Dlaczego wciąż robimy wszystko, by auta były jeszcze droższe, skoro już dziś są one bezpieczne i ekologiczne? Nie mieliśmy na ten temat szerszej debaty, dlatego proszę obywateli UE, by zadali swoim politykom proste pytanie: jesteś za czy przeciw wolności przemieszczania? Czy chcecie, by pałeczkę przejęły Chiny? Zatem przestańcie dodawać kolejne restrykcje na samochody, bo już teraz ich produkcja stała się zbyt kosztowna – zauważa Tavares. USA już podjęły odpowiednie działania prawne, by stymulować lokalny rynek, tworzyć nowe miejsca pracy, aktywizować tereny o gorszej kondycji finansowej, a to wszystko ze względu na skalę inwestycji pozytywnie wpłynie na ochronę gospodarki i zahamowanie inflacji. Czy Europa podejmie analogiczne działania legislacyjne związane z rynkiem motoryzacyjnym? Jeśli tak się wydarzy to będzie to wielka szansa na rozwój ekonomiczny Polski.

Czytaj więcej

Mazda CX-5 2.5 SKYACTIV-G: Dla tych, co znają i kochają

Stany Zjednoczone i Europa rozpoczęły proces uniezależniania się od producentów akumulatorów i innych podzespołów z Chin. W tym celu tak potężne koncerny jak Stellantis, czy Volkswagen budują fabryki na Starym Kontynencie. Stellantis zainwestował ponad 100 mln euro w fabrykę Sochaux, która jest jedną z głównych fabryk samochodów we Francji, gdzie będą produkowane również akumulatory. Jak podkreślił Carlos Tavares koncern szybko wyrównuje przewagę technologiczną jaką do tej pory udało się osiągnąć firmom z Chin. Volkswagen planuje zainwestować w Polsce lub na Słowacji 2 mld euro w produkcję akumulatorów do samochodów.

Pozostało 88% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Tu i Teraz
W Tychach rozpoczęto produkcję chińskiego auta, które kupisz w Europie, ale nie w Polsce
Na prąd
Tesla zwiększa zasięg swojego bestsellera. Obiecuje 702 km i niską cenę
Na prąd
Skoda rewiduje plany. Elektryczny następca Octavii pojawi się dużo później
Na prąd
Złodzieje nie chcą kraść elektryków. Na tej liście Tesla jest na ostatnim miejscu
Na prąd
Oszustwo nie na wnuczka, a na elektryka. Nowy trik złodziei na stacjach ładowania