W najbliższych latach prognozuje się znaczące przyspieszenie rozwoju sieci ładowania pojazdów elektrycznych. W tej kwestii PKN Orlen planuje budowę hubów, czyli wielostanowiskowych punktów ładowania. W efekcie ma to przyczynić się do zaoferowania kierowcom od czterech do ośmiu stanowisk w jednej lokalizacji. Huby będą rozmieszczone w obszarach największego zapotrzebowania – głównie wzdłuż tras szybkiego ruchu. Dodatkowo ma zostać znacząco zwiększona ich moc, która ma osiągnąć nawet 300 kW.

Czytaj więcej

Polska w elektrycznym ogonie Europy

– Huby będą miały charakter modułowy, co ułatwi ich modernizację oraz rozbudowę oraz pozwoli na ładowanie z mocą nawet do 300 kW. Rozmieszczone będą głównie wzdłuż tras szybkiego ruchu – czytamy w komunikacie PKN ORLEN. – Do końca 2022 roku w ramach sieci Orlen Charge działać ma już około 500 stacji, a liczba punktów ładowania ma wzrosnąć do przeszło tysiąc – dodaje płocka spółka.

Obecnie spółka posiada ponad 413 stacji w sieci Orlen Charge, w tym łącznie 890 punktów ładowania (stan na koniec maja br.), co daje pozycję krajowego lidera wśród wszystkich operatorów działających na rynku. Dodatkowo na koniec zeszłego roku posiadała 13 ładowarek prądu stałego w Niemczech i 65 w Czechach. W naszym kraju szybkich stacji do końca bieżącego roku ma być ponad 180.

Czytaj więcej

Range Rover: Krok w luksus i nowoczesność