Amerykański urząd ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) oficjalnie zaklasyfikował naprawę jako akcję przywoławczą, nawet jeśli samochody nie muszą być naprawiane w autoryzowanym serwisie. Tym razem chodzi o przegrzewający się systemem informacyjno-rozrywkowym w 130 tys. samochodów Tesli Model 3 i Model Y. Tesla miała już w tym roku kilka przypadków akcji przywoławczych, w których występował ten czy inny problem z oprogramowaniem. Na szczęście dla użytkowników aut większość z nich można rozwiązać za pomocą wgrania aktualizacji przesłaną przez internet bezpośrednio do samochodu.

Czytaj więcej

USA przeznaczy bilion dolarów na na rozwój elektromobilności

Jedną z większych akcji przywoławczych Tesli była naprawa około 700 000 samochodów, które musiało trafić do serwisów z powodu uszkodzenia przez pokrywę bagażnika przewodów kamery cofania. W kwietniu tego akcję przywoławczą miało 48 tys. Tesli Model 3 Performance z powodu problemu z wyświetlaczem, a w Chinach przywołano 128 000 aut z powodu wadliwego działania przednich sensorów.

Czytaj więcej

Tesla walczy ze spekulantami