Pomimo braku półprzewodników, sprzedaż samochodów elektrycznych w pierwszej połowie 2021 roku, zwiększyła się – podaje firma badawcza Canalys. Prawie 2,6 mln typu BEV zostało sprzedanych w ciągu pierwszych 6 miesięcy 2021 roku, co stanowi 160 proc. skok w porównaniu do tego samego okresu w zeszłym roku. Liderem w przypadku aut zasilanych z gniazdka, jest Tesla. Posiada 15 proc. udział w światowej sprzedaży. Za nią uplasował się Volkswagen, chińsko-amerykańska SAIC-GM-Wuling, BMW oraz koncern Stellantis. Największym rynkiem zbytu są Chiny. W Państwie Środka sprzedano 1,1 mln pojazdów EV. Druga pod tym względem jest Europa, która uzyskała wynik 1 mln sztuk. Amerykański rynek pojazdów elektrycznych nadal pozostaje w tyle. W pierwszej połowie 2021 roku sprzedano tam 250 000 elektryków. W odniesieniu do konkretnych państw niekwestionowanym liderem jest Norwegia. Posiada obecnie 80 proc. udział samochodów elektrycznych w sprzedaży nowych pojazdów.
Sprzedaż pojazdów EV w Chinach i Europie stanowi 87 proc. globalnej sprzedaży tych pojazdów. Firma badawcza Canalys zauważyła, że wzrost sprzedaży pojazdów elektrycznych przewyższył wzrost całego światowego rynku samochodowego, który wzrósł o 26 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem poprzedniego roku i był nadal poniżej poziomu sprzed pandemii.
Warto zwrócić uwagę przy tych statystykach na jeden istotny szczegół. Pojazdy elektryczne odnoszą sukcesy i deklarowane są wzrosty. W tym wszystkim trzeba wziąć pod uwagę efekt skali. W 2020 roku, Chińczycy zakupili łącznie 19 057 657 pojazdów. W 2019 roku było to ponad 21 mln. Wspomniany 1,1 miliona jest bez wątpienia dobrym wynikiem, ale w porównaniu do ogółu nadal pozostaje niszowy. W Europie jest podobnie. W 2020 roku zarejestrowano niemal 12 mln pojazdów, co sprawia, że 1 mln samochodów nie wygląda już tak okazale.