Batem na rajdowe zapędy kierowców jest monitorowanie przejazdów za pomocą systemu GPS oraz wprowadzanie działań motywujących i przemawiających do rozsądku. Także stosowanie i konsekwentne egzekwowanie odpowiednich zapisów w polityce flotowej, zwanej często regulaminem użytkowania pojazdów służbowych, może znacząco podnieść świadomość kierowców w zakresie bezpieczeństwa na drodze. – Obowiązkiem zarządzającego parkiem samochodowym jest tworzenie procedur, które uwzględniają najczęstsze zagrożenia dla bezpieczeństwa pojazdów oraz ich użytkowników – przypomina specjalista ds. Oceny Ryzyka w Hestia Loss Control Tomasz Tkaczyk.
Radzi, aby kierowców jeżdżących najostrożniej nagradzać wymianą pojazdu na nowy lub wyższej klasy czy z lepszym wyposażeniem. – Zamiennie można też zastosować nagrody finansowe wypłacane miesięcznie, kwartalnie lub raz w roku – podsuwa pomysł. Zaznacza, że nie należy zapominać o drugiej stronie systemu motywacyjnego, który obok nagród za rozważną i bezpieczną eksploatację powinien zawierać taryfikator kar dla kierowców nieroztropnie korzystających z przydzielonego im mienia firmowego. – Można zastosować udział własny w finansowaniu napraw, utrata premii czy potencjalnych nagród, otrzymanie auta niższej klasy, degradacja stanowiska pracy albo utrata możliwości korzystania z pojazdu do celów prywatnych – wymienia Tkaczyk.
Zawsze warto uczyć
Czernecka podkreśla, jak ważne jest szkolenie kierowców samochodów służbowych, podnoszenie ich świadomości, zwracanie uwagi na to, aby codziennie bezpiecznie wrócili do domu. – Polecam każdemu skorzystanie z symulatora dachowania. Uczy dodatkowo zachowania porządku w samochodzie i nawyku przewożenia rzeczy w bagażniku, a nie w przestrzeni pasażerskiej, zapinania pasów przez kierowców oraz pasażerów – stwierdza Czernecka.
Należąca do Skody Szkoła-Auto przeszkoliła w zeszłym roku ponad 5 tys. kursantów, z firm jak i klientów indywidualnych. – Około 80 proc. to pracownicy firm i instytucji – precyzuje przedstawiciel Szkoły-Auto Michał Zmitrowicz. Dodaje, że duże i średnie firmy coraz częściej szkolą się wykorzystując plan szkoleń, działają na podstawie firmowej polityki bezpieczeństwa, mają jasno określony sposób wdrożenia nowych kierowców, i szkoleń okresowych dla starszych stażem użytkowników pojazdów. Ale jest jeszcze sporo firm, szczególnie tych mniejszych, które realizują szkolenia jako działanie eventowe lub szkolą incydentalnie.
Największym zainteresowaniem firm cieszą się szkolenia z zakresu bezpiecznej jazdy realizowane na torze szkoleniowym z wykorzystaniem kurtyn wodnych i szarpaka / fot. Skoda
Foto: moto.rp.pl
– Od prawie roku realizujemy szkolenia dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw które dofinansowywane są z UE. Szkolenia cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem, a kwota dofinansowania wynosi nawet do 80 proc.. Dzięki tym funduszom wiele przedsiębiorstw stać na te szkolenia – stwierdza Zmitrowicz. Szkoła podaje, że największym zainteresowaniem cieszą się szkolenia z zakresu bezpiecznej jazdy realizowane na torze szkoleniowym z wykorzystaniem kurtyn wodnych i szarpaka. Większe organizacje chętnie wykupują szkolenia, które łączą szkolenie na torze (Safe Driving) ze szkoleniem z jazdy eco/defensywnej.