Rosyjskie ministerstwo transportu poinformowało, że bezzałogowe KamAZ-y zostaną uruchomione 14 czerwca wzdłuż autostrady M-11 Newa. „W ramach projektu Bezzałogowych Korytarzy Logistycznych bezzałogowe ciężarówki KamAZ przewiozą 14 czerwca ładunek handlowy z Petersburga do Moskwy. W projekcie uczestniczą najwięksi przewoźnicy Rosji: PEK, Globaltruck, Gazprom-neft Snabżenie" – czytamy w komunikacie cytowanym przez rosyjskie media.
Czytaj więcej
Apple i Google przygotowują się do działań w sektorze motoryzacyjnym. Podczas gdy specjalista od wyszukiwarek zaprezentował już samochód do autonomicznej jazdy, firma produkująca iPhone'y zatrudniła jednego z czołowych menedżerów Mercedesa.
Rozwój bezzałogowych dostaw ładunków jest w Rosji częścią programu tzw. eksperymentalnego reżimu prawnego. Mówi on, że na autostradzie M-11 dozwolona jest eksploatacja pojazdów bezzałogowych, które zostały przetestowane w laboratorium państwowego przedsiębiorstwa „Nami” pod kątem zgodności z wymogami bezpieczeństwa i które rosyjskie MSW zarejestrowało jako bezzałogowe. Jak dotąd tylko pojazdy firmy KamAZ spełniają wszystkie kryteria. Rosyjscy urzędnicy zapewniają, że wkrótce na drogę powinny wyjechać także bezzałogowe pojazdy innego rodzimego dewelopera, firmy Sbierawtotech, której sprzęt również został certyfikowany przez Nami. Szereg innych firm, które jeszcze nie przeszły certyfikacji, zajmuje się tworzeniem podobnych pojazdów - zapewniają rosyjskie władze.
Kreml zapewnia, że będzie wspierać rosyjskie firmy, które rozwijają takie technologie, „bez wykorzystania środków budżetowych”. Jak to wsparcie miałoby wyglądać, skoro nie publicznymi pieniędzmi - tego urzędnicy rosyjscy nie wyjaśniają. "Kommersant" przypomina, że wcześniej władze informowały, iż na razie chodzi o transport tzw. czwartego poziomu autonomii: kierowca będzie obecny w kabinie pojazdu. W tej chwili KamAZ wyprodukował już dwie bezzałogowe ciężarówki: KamAZ-54901 i KamAZ-54907. Zostały przetestowane pod koniec grudnia 2022 roku.
Czytaj więcej
Kolejny SUV Lexusa został zaprojektowany z myślą o dużych rodzinach. Model TX póki co nie trafi na europejski i polski rynek, ale z dużych Lexusów ten miałby największy sens na Starym Kontynencie.