Samochody zatruwają nie tylko powietrze, ale też wodę

Zgodnie z doniesieniami naukowców z University of Toronto, samochody uwalniają szkodliwe substancje pochodzące m.in. pyłów, lakierów i opon, które trafiają do miejskich strumieni i rzek.

Publikacja: 29.03.2022 06:16

Samochody zatruwają nie tylko powietrze, ale też wodę

Foto: AdobeStock

Wysoki poziom ruchu ulicznego wpływa nie tylko na zanieczyszczenie powietrza. Okazuje się, że może przyczyniać się również do zanieczyszczenia strumieni i rzek. – Wykryliśmy silne powiązanie między ruchem na ulicy i stężeniem tych chemikaliów. Ulice wydają się być przy tym źródłem zaskakująco bogatego wachlarza zanieczyszczeń – dr Tife Awonaike, autorka pracy opublikowanej w piśmie „Environmental Research”.

Naukowcy przeanalizowali serię próbek z różnych zlewni strumienia Mimico Creek i rzeki Little Rouge Creek płynących przez różne kanadyjskie miejscowości. W wodzie wykryto 35 różnych substancji z czego znacząca część była pochodzenia z oleistego, smarnego, płynnego (np. do szyb), lakierniczego (w tym z powłok), wyposażenia wnętrza samochodów czy oponiarskiego. Autorzy pracy zauważają, że substancje do rzek dostają się głównie przez zmywanie ich z dróg podczas opadów. To nad wyraz szkodliwe, gdyż do wody dostają się toksyny niepożądane dla wodnych ekosystemów, a substancje fosforoorganiczne używane w elektronice i tapicerce działają neurotoksycznie na ryby.

Czytaj więcej

Volkswagen będzie sadzić drzewa w ramach kompensacji śladu węglowego aut

Ponadto zanieczyszczenia z pojazdów przyczyniają się do powstawania tzw. zespołu miejskich strumieni. – Miejskie wody są zwykle w złym stanie. To prawdziwa zupa z różnego rodzaju zanieczyszczeniami - mówi jeden z autorów odkrycia, prof. Frank Wania. Zauważa również, że to tylko mała część substancji trafiających do wód. - Powiedzmy tak - strumienie takie jak Mimico Creek to nie są zdrowe cieki wodne i byłoby bardzo trudno znaleźć w nich zdrowe ekosystemy - podkreśla ekspert.

Według autorów publikacji rozwiązaniem są stosowne regulacje dotyczące wykorzystywanych materiałów oraz systematyczne czyszczenie ulic. - Regularne przeglądy samochodów są istotne. Można się upewnić, że zostały usunięte wycieki czy odchodzący lakier - wyjaśnia dr Awonaike. - Każdy może też zwiększać świadomość innych na ten temat. Nie chcemy, aby te zanieczyszczenia trafiały do naszych wód, w których mogą mocno zaszkodzić miejscowym ekosystemom - dodaje Wania.

Czytaj więcej

Toyota stawia na kolej. Nowy program niskoemisyjnej logistyki aut

Wysoki poziom ruchu ulicznego wpływa nie tylko na zanieczyszczenie powietrza. Okazuje się, że może przyczyniać się również do zanieczyszczenia strumieni i rzek. – Wykryliśmy silne powiązanie między ruchem na ulicy i stężeniem tych chemikaliów. Ulice wydają się być przy tym źródłem zaskakująco bogatego wachlarza zanieczyszczeń – dr Tife Awonaike, autorka pracy opublikowanej w piśmie „Environmental Research”.

Naukowcy przeanalizowali serię próbek z różnych zlewni strumienia Mimico Creek i rzeki Little Rouge Creek płynących przez różne kanadyjskie miejscowości. W wodzie wykryto 35 różnych substancji z czego znacząca część była pochodzenia z oleistego, smarnego, płynnego (np. do szyb), lakierniczego (w tym z powłok), wyposażenia wnętrza samochodów czy oponiarskiego. Autorzy pracy zauważają, że substancje do rzek dostają się głównie przez zmywanie ich z dróg podczas opadów. To nad wyraz szkodliwe, gdyż do wody dostają się toksyny niepożądane dla wodnych ekosystemów, a substancje fosforoorganiczne używane w elektronice i tapicerce działają neurotoksycznie na ryby.

Ekologia
Chińczycy mają sposób na tani wodór. To wywróci rynek do góry nogami
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekologia
Silnik diesla zasilany wodorem. To osiągnięcie Politechniki Krakowskiej
Ekologia
Strefy Czystego Transportu – spójrzmy na fakty
Ekologia
Nowe badanie UE. Przez ostatnie 12 lat nie odnotowano redukcji emisji CO2
Ekologia
Miłosz Jakubowski: Strefa Czystego Transportu – nie taka straszna, jak ją malują