Firmy samochodowe nie czekają na światowy salon w Genewie, który rozpocznie się w poniedziałek, tylko w Barcelonie właśnie pokazują najnowsze technologie, które wykorzystują do zwiększenia atrakcyjności oferty. To tutaj na premierę najnowszego samochodu zaprojektowanego specjalnie na rynek europejski zdecydował się Ford, a Volvo demonstruje auto, do którego nie potrzeba kluczyków. Mercedes ściągnął kierowcę Formuły 1, Lewisa Hamiltona, który wystąpi w tym samym panelu dyskusyjnym, co prezes Qaulcommu.
Najnowsze aplikacje montowane w autach zwiększają ich atrakcyjność i są już tak samo ważne, jak i wygląd pojazdów. Richard Viereckl, analityk PwC zgadza się, że jest to najlepsza droga do dotarcia do najmłodszej generacji właścicieli aut. Apple, Panasonic i Sony teraz już walczą o klientów właśnie wspólnie z koncernami motoryzacyjnymi.
Według prognoz w 2022 r. po świecie będzie jeździło 345 mln aut, które będą w stanie komunikować się ze sobą. Jak wynika z analizy IHS Automotive, to czterokrotnie więcej, niż obecnie. A za sześć lat 98 proc. sprzedawanych samochodów będzie posiadało takie aplikacje. To o 30 proc. w więcej, niż w 2015. A jak wynika ze wspólnego raportu AT&T i Ericssona 75 proc. konsumentów dzisiaj uważa, że możliwość komunikowania się aut będzie powodem, dla którego skłonią się do kupna konkretnego modelu.
Takie rozwiązania już są dostępne na rynku. Oferują je Google i Apple – Apple CarPlay oraz Android Auto, a sam Google jest bardzo zaawansowany w technologiach dla aut autonomicznych. Według analityków amerykańskich, to te dwie firmy właśnie mają największe szanse na zagarnięcie dużej części rynku. – No bo czym są dzisiaj auta? To komputery na kółkach – uważa Kevin Curran z Ulster University.
Koncerny motoryzacyjne mają pełną świadomość najnowszej rynkowej tendencji. General Motors postanowił pokazać po raz swojego elektrycznego Bolta nie na targach w Detroit, ale tydzień wcześniej w Las Vegas podczas salonu elektroniki konsumenckiej. Bo w Las Vegas zwraca się uwagę bardziej na to, co auto ma w środku, a nie jak wygląda i jakie ma osiągi.